Lyrics Czarna Woda - Kaczor BRS
Czarna
woda
Pod
prąd
życie
tu
nakurwia
znowu
kruszysz
się
jak
lufka
Tu
przy
odkręconych
kurkach
możesz
ruszać
albo
upaść
Za
rogiem
czeka
kostucha
i
chętnie
wykręci
korki
Mgła
na
oczach
głowę
rucha,
zębami
z
dupy
koronki
Popalone
styki,
ziomki,
czarna
woda,
czarna
kawa
Podejdź
tutaj
i
to
dotknij
między
postem
masz
karnawał
Znowu
kręci
się
zabawa,
ojczym
pojare
dogania
Na
morzu
gasi
latarnia,
baba
tu
ziomka
zagaja
Czarna
woda,
czarna
kawa,
piasek
ściąga
po
kolana
O
czym
marzysz
dzisiaj
loco,
on
cieszy
gdy
leży
szama
Ja
to
składam
i
nawijam,
znak
krzyża
robię
do
pana
Czarna
woda
po
kolana
a
w
stopy
pali
Sahara
Im
bliżej
dotykasz
pana,
z
kurwie
pyska
leci
piana
Zawsze
poskłada
się
rana,
masz
paraliż
to
zawracasz
Imię
ojca,
ducha,
pana,
czarna
woda,
czarna
kawa
Jeśli
chcesz
to
poukładać,
z
katatonii
chcesz
zawracać,
loco
Siemasz
koleszko,
jak
się
dziś
bawisz
To
cię
sprowadza
na
dno,
więc
uważaj
na
siebie
Masny,
klauny,
nie
zgub
się
w
akcji
Prawdziwe
życie,
nie
teatr
marionetek
Jeśli
nas
zadasz,
kurwo
o
czym
gadasz
Tu
melanż
liczysz
w
mililitrach
i
gramach
To
cię
sprowadza
na
dno,
więc
uważaj
na
siebie
Prawdziwe
życie,
nie
teatr
marionetek
Tutaj
gdzie
życie
pod
prąd,
znowu
cię
kusi
tu
wąs
Śmieciami
przepełnia
kosze,
a
nogi
przewraca
tu
prąd
Ziom
stop,
ruszasz
albo
przebija
cie
kusza
Kto
dzisiaj
leży
na
gruzach,
kto
chce
relanium
i
pucha
Kaczor
BRS,
siemano,
czarna
woda
znam
to
dobrze
Kruki
w
okno
walą
rano,
słychać
nutę
leci
pogrzeb
Podaj
dłonie
ziomek,
zmoczę,
czarna
woda,
zgrzane
korki
Co
chcesz
dzisiaj
im
pokazać,
między
podeszwą
masz
chodnik
Między
psami
ciemne
dołki,
zeznania,
prokuratorki
Popalone
bracie
korki,
nie
jesteście
tu
by
sądzić
Czarna
woda
i
trójkąty,
katatonia,
przepowiednie
Rękami
dotykasz
wojny,
między
prawdą
a
kurestwem
Ziom
alkoholowy
tester
znów
przekręca
bicie
kiszki
Na
niebie
się
patrzy
tercet
w
dole
tłuką
się
kieliszki
Dziewczęta
i
duże
cycki,
usta,
szminki
i
błyszczyki
Popalone
ruro
styki
zamykasz
drzwi
i
nie
widzisz
Siemasz
koleszko,
jak
się
dziś
bawisz
To
cię
sprowadza
na
dno,
więc
uważaj
na
siebie
Masny,
klauny,
nie
zgub
się
w
akcji
Prawdziwe
życie,
nie
teatr
marionetek
Jeśli
nas
zadasz,
kurwo
o
czym
gadasz
Tu
melanż
liczysz
w
mililitrach
i
gramach
To
cię
sprowadza
na
dno,
więc
uważaj
na
siebie
Prawdziwe
życie,
nie
teatr
marionetek
Narkotykowe
bajlando,
odwyki
siemanko,
witam
Pod
progiem
na
skoczni
hardcore,
chemia
nam
życie
umila
Czuję,
że
życie
to
chwila,
ofiar
pod
nami
tysiące
Co
ma
powiedzieć
tu
ojciec
matka
skurwiona
za
drobne
Codzienność
częstuje
voltem,
upadasz
na
ziemię,
gleba
Butelki
lezą
pod
kojem,
powieka
senna,
uciekaj
Nie
otwieraj
tego
wieka,
życie
ucieka,
znów
pogrzeb
Czarna
woda,
czarna
kawa
i
ziomek
życie
ulotne
Nad
chodnikami
loco
czterdziestocentymetrowymi
Na
siebie
skazani,
skazani
na
przebieg
chwili
Może
nam
życie
umilisz,
na
farta
groszem
zajedziesz
Popatrz
na
twarze
te
Boże
z
rodziną
tu
przy
obiedzie
Jak
zwykle
robi
się
przecier
a
w
dłonie
wbijają
kolce
Coś
chodzi
tu
po
terenie
i
kurwa
bawi
się
lontem
Dyktują
tu
rzuty
wolne
pod
cyrografem
parafka
Nie
tykaj
tego
tu
ziomek
znicze
i
wieczna
tułaczka
Siemasz
koleszko,
jak
się
dziś
bawisz
To
cię
sprowadza
na
dno,
więc
uważaj
na
siebie
Masny,
klauny,
nie
zgub
się
w
akcji
Prawdziwe
życie,
nie
teatr
marionetek
Jeśli
nas
zadasz,
kurwo
o
czym
gadasz
Tu
melanż
liczysz
w
mililitrach
i
gramach
To
cię
sprowadza
na
dno,
więc
uważaj
na
siebie
Prawdziwe
życie,
nie
teatr
marionetek
1 Wróg Publiczny
2 Pac Man (feat. Dawid Obserwator)
3 Przez Okno
4 Literatka (feat. Książę Kapota, Lacocamadre, CIOS)
5 Czarna Woda
6 Brzytwa
7 Będzie git (feat. Intruz, Ace)
8 Tu
9 Pusta Czaszka (feat. Krycha)
10 Dynamo
11 Sznyt (feat. Ave2t4)
12 Jad (feat. Grzybek LD)
13 To my (feat. John Mojo)
14 Tory (feat. Fresh Polakke)
Attention! Feel free to leave feedback.