Lyrics My - Kartky , Igrekzet
Kraina
smutku,
dawno
pogrzebałem
te
strony
Zabrałem
ego,
jebnięty
znowu
nie
wiem,
gdzie
iść
To
horyzonty,
które
wyglądają
tak
samo
Ciągle
jest
świt,
ciągle
jest
dziś
Wybiegam
z
domu,
chyba
w
końcu
go
mam
Albo
tak
czuję,
kreuję
tu
nowy
świat
Mijam
ich
znowu
o
krok,
potem
sznuruję
usta
Wtedy,
kiedy
zło
pokrywam
złotem,
rozpusta
Chowam
głowę
pod
wodę,
moda
mnie
mija
jak
mana
Poza,
bez
której
chodzę
do
tyłu
jak
Carlos
Santana
Daleko
morza
oklasków,
małego
słowa
"wygrana"
Pogrzebię
sentymenty,
jak
oddam
Ci
talar
Na
końcu
Y
jak
Kartky,
początek
I,
I,
I,
I
Mam
gwiezdny
pył
z
Twojej
szafki
i
dupy
z
liceum,
ćśśś
Ty
ponownie
dla
mnie
jak
nikt
Ja
ponownie
dla
Ciebie
jak
każdy
Gdzie
te
miejsca,
w
których
razem
mieliśmy
być?
Ja
i
Ty
Pasja
i
sny
Lament
i
krzyk
Radość
i
łzy
To
właśnie
my
Co?
Nic
nie
rozumiem,
to
kakofonia
Suma
posunięć
kontra
rzeczywistych
dokonań
To
autonomia,
jak
chcesz
mnie
poznać,
żyj
ponad
zachwyt
I
słowa
jak
woda,
przeleję
je
ostatni
raz
To
tylko
czas
i
my
na
szali
Trochę
w
agonii,
od
paru
lat
najebani
Ciągle
w
pogoni,
zielono-biało,
biało-zielono
I
nie
słyszę
odpowiedzi
na
wołanie
o
pomoc
Widzę
to
mocno
i
pewnie,
Ciebie
to
boli
i
boli
A
kurwy,
których
dotknąłem,
utnij
mi
palce
dwóch
dłoni
I
nie
mam
złej
dobrej
woli,
pamiętaj
To
nie
dlatego
nie
wracam
do
domu
na
święta
Jestem
Kartky,
jak
mawiają
chłopaki
Lubię
bletki,
rap
z
charakterem
i
czteropaki
Chcemy
rozbić
bank,
ale
nie
mamy
szans
Bo
nie
umiemy
zamknąć
mordy
i
wziąć
się
do
pracy
I
kiedy
robię,
co
muszę,
by
nie
lecieć
kluczem
z
innymi
Zanim
mnie
złapiesz
tworzę
i
nie
myśl,
że
możesz,
bo
znowu
mam
rację,
gdy
widzę
znaki,
znaki
na
mapie
Nie
mów,
że
my
to
nic
więcej
niż
wy
Bo
pusty
wzrok
nie
wystarcza
Wolimy
wiedzieć,
co
myślisz
i
czemu
Pogadamy
o
tym
przy
blantach
Ty
ponownie
dla
mnie
jak
nikt
Ja
ponownie
dla
Ciebie
jak
każdy
Gdzie
te
miejsca,
w
których
razem
mieliśmy
być?
Ja
i
Ty
Pasja
i
sny
Lament
i
krzyk
Radość
i
łzy
To
właśnie
my
Co?
Beka
Mrzonki
człowieka
Igrekzet
x
Kartky
Wiem,
na
co
czekasz
Odstawiam
letarg
Gusła
po
świt
Szyjemy
kino
ex
nihilo
i
gilotynom
śmiejemy
się
w
ryj
Spadają
gwiazdy,
kiedy
sięgam
gwiazd
I
kiedy
pizgam,
to
izba
ta
pęka
w
szwach
Zapierdalamy
z
planami,
nie
mamy
czasu
się
bać
I
wyjebane
na
fatum,
wszystko,
co
mamy,
to
nas
Rzuciłem
kości
za
tron,
a
nie
props
za
ksywy
A
Ty
wyj
dla
księżyca
przy
leżących
CV
Zanim
chwycisz
za
kamień,
zanim
krzykniesz:
"Przeproś!"
Nie
będziesz
miał
raperów
innych
przede
mną
Kohorty
na
bit,
mosty
w
grill
Patrz
jak
wypruwam
żyły
do
ostatniej
kropli
krwi
Topię
w
pożodze
Twe
królestwo,
wyrocznie,
mir
Moje
syreny
sieją
wpierdol,
się
oswój
z
tym
Bo
nie
ma
róży
bez
kolców,
ani
czasu
na
postój
Folołaaaaaaa...
Zaraz
Igrekzet
to
fin
de
siècle
Nara
1 0
2 Azazel
3 Pagan
4 Złodzieje snów II
5 Nie Znasz Mnie
6 Gusła
7 Sheeple
8 Radość Chwil
9 Cloudy Day
10 Fallin
11 Jestem
12 Emily
13 Damnation
14 My
15 Nie Biorę Tabletek
16 Kartki
17 Temperatura Łez
18 To Tylko Ja
19 Lux Perpetua
20 Sunny Haze
21 Mountains
22 Moonlapse Vertigo
23 Złodzieje Dusz
Attention! Feel free to leave feedback.