Lyrics Krzyk we mgle - Kombii
Jednego
pragnę
zapomnieć
cię
Wyrzucić
z
serca
twoje
zło
Nie
wracać
więcej
do
tamtych
dni
Za
sobą
zamknąć
wszystkie
drzwi
Kiedy
odeszłaś
nie
pozostał
żaden
ślad
Powracasz
teraz
jak
zły
sen
Słyszę
twój
krzyk
we
mgle
Słyszę
głos
nienawiści
Twój
krzyk
we
mgle
woła
mnie
Widzę
jak
staczasz
się
Nawet
Bóg
cię
opuścił
Skąd
w
tobie
ten
wielki
gniew
Kiedyś
tak
bliska
daleka
dziś
Zniszczyłaś
to
co
było
w
nas
Nie
wytrzymałem
obłudy
i
kłamstw
Bez
ciebie
przecież
mogę
żyć
Samotna
teraz
gryziesz
wargi
aż
do
krwi
Zagłuszyć
pragniesz
własny
lęk
Słyszę
twój
krzyk
we
mgle
Słyszę
głos
nienawiści
Twój
krzyk
we
mgle
woła
mnie
Widzę
jak
staczasz
się
Nawet
Bóg
cię
opuścił
Skąd
w
tobie
ten
wielki
gniew
Widzę
rozpacz
i
ból
Czujesz
lęk
przed
lataniem
Boisz
się
spaść
aż
na
dno
Twoja
złość
chora
złość
Nie
potrafi
mnie
zranić
To
w
tobie
zostanie
ten
strach
Wiem
wszystko
przemija
zmienia
się
W
końcu
odejdziesz
znikniesz
stąd
Wiem
odnajdę
spokój
minie
żal
A
twoje
słowa
ulecą
daleko
daleko
na
wiatr...
Jednego
pragnę
- zapomnieć
cię...
Attention! Feel free to leave feedback.