Lyrics Spojrzenie za siebie - Krzysztof Zalewski
W
wieczystym
migotaniu
zdarzeń
Wędrując
w
czasie
nieskończenie
Znalazłem
się
u
progu
marzeń
Przed
labiryntem
przeznaczenia
Aż
wszedłem
do
Świątyni
Ciała
Przez
Boga
w
drzwi
otwarte
Na
Jego
Cześć,
na
Chwałę
Ludzkości
rozpocząłem
kartę
I
miałem
być
w
skromności
piękny
Upiększać
wszystkie
miejsca
sobą
Lecz
gdy
za
siebie
spojrzę
- jęknę
Tak
brzydką
stałem
się
osobą
Jak
bezrozumny
pasterz
na
pastwiskach
Pasając
niezliczone
bydła
Zdeptałem
traw
dywany
na
klepiska
Aż
Anioł-Stróż
opuścił
skrzydła
I
spadłem
z
tryumfalnych
wież
patosu
Misteria
intryg
tylko
knując
Fanfaron
zabłąkany
pył
Kosmosu
Oszpecam
się
cywilizując
I
spadłem
z
tryumfalnych
wież
patosu
Misteria
intryg
tylko
knując
Fanfaron
zabłąkany
pył
Kosmosu
Oszpecam
się
cywilizując
Cywilizując
1 Doloniedola
2 Przyjdź w taką noc
3 Dziwny jest ten świat
4 Status mojego ja
5 Począwszy od Kaina
6 Kwiaty ojczyste
7 Jednego serca
8 Pielgrzym
9 Spojrzenie za siebie
10 Domek bez adresu
11 Outro (inspirowane Blue Community)
12 Zapowiedź Piotra Metza
13 Dziwny jest ten świat - Live
14 Począwszy od Kaina - Live
15 Status mojego ja - Live
Attention! Feel free to leave feedback.