Małpa - Budzę Się Lyrics

Lyrics Budzę Się - Małpa



Budzę się i przechodzą mnie dreszcze
Chyba wolałbym wiedzieć ile jeszcze?
Jestem jak jesienny liść na wietrze
Czuję, że już dawno za mną jest
To, co najlepsze
Jestem suchy, więc jestem kruchy
Jestem siny, bo mam cienką skórę
Z pod której prześwitują żyły
Nie wiem czy jeszcze się zobaczymy
Czuję, że mogę nie przetrwać najbliższej zimy
A znów, upijam się na smutno
Wiem, że to przyniesie ulgę na krótko
Chcę, zapomnieć o tym, że kiedy jutro
Obudzę się, obok mnie dalej będzie pusto
Los się do mnie nie uśmiecha
Odkąd nikt w domu na mnie nie czeka
Mój głos (mój głos) możesz usłyszeć z daleka
Ale krzyk pozostaje bez echa
Budzę się, bez wiary w to, że coś się zmieni
Świat okrada mnie z nadziei
Jakuba Rei, więc gnije w pościeli
Niczym pod stertą kamieni
Budzę się bez wiary w nas, który to już raz z kolei
Czekam, docenisz to, że nie brak mi odwagi
Potrafię na przeciwko tłumu stanąć całkiem nagi
Choć mam ranę, która krwawi, nie chcę zamienić się w strup
Boli tak pewnie dlatego, że nie sprawił mi jej wróg
Więc znów (znów), upijam się na smutno
Wiem, że to przyniesie ulgę na krótko
Chcę, zapomnieć o tym, że kiedy jutro
Obudzę się, obok mnie dalej będzie pusto
Los się do mnie nie uśmiecha
Odkąd nikt w domu na mnie nie czeka
Mój głos (mój głos) możesz usłyszeć z daleka
Ale krzyk pozostaje bez echa
(Pozostaje bez echa)
(Pozostaje bez echa)
(Upijam się na smutno)
Znów, upijam się na smutno
Wiem, że to przyniesie ulgę na krótko
Chcę, zapomnieć o tym, że kiedy jutro
Obudzę się, obok mnie dalej będzie pusto
Los się do mnie nie uśmiecha
Odkąd nikt w domu na mnie nie czeka
Mój głos (mój głos) możesz usłyszeć z daleka
Ale krzyk pozostaje bez echa



Writer(s): łukasz Małkiewicz


Małpa - Budzę Się
Album Budzę Się
date of release
08-02-2019




Attention! Feel free to leave feedback.