Lyrics Rap jak znalazł - Mor W.A. , Wigor Mor W.A.
Słychać
pokolenia
głos
nas
nie
dotyka
niemoc
Żadna
przemoc
my
mamy
swój
dar
z
niebios
Wiadomo
że
nie
jesteśmy
nieomylni
Ale
z
nim
raźniej
nie
czujemy
się
bezsilni
Nie
jednemu
w
głowie
jeszcze
dobrze
zamiesza
Rap
który
na
co
dzień
mnie
wskrzesza
Przecieram
oczy
w
głowie
przebitki
z
mej
podświadomości
I
już
znowu
powrót
do
rzeczywistości
Gdzie
czas
przyspiesza
życie
nabiera
tempa
Mój
byt
nie
na
sępa
bardziej
na
łapę
kocią
Tu
łapie
swego
wkręta
w
niego
kręcony
jak
korkociąg
[?]
na
rękę
zanim
się
obejrzę
Już
z
ziomkiem
pędzę
czym
prędzej
Położyć
ręce
na
MPC
Samowystarczalni
wreszcie
choć
Nie
jestem
jakimś
specem
na
rejonach
Tak
sobie
siedzę
rymy
klecę
tworzę
nie
gniję
O
każdej
porze
dnia
i
nocy
póki
żyję
Nie
przestaję
myśleć
swoje
wdrożę
Od
siebie
coś
dołożę
przez
to
od
słów
Jak
od
kłębu
dymów
gęsto
tak
bywa
często
Czego
byśmy
nie
robili
zawsze
z
nami
jest
związany
To
nasz
wspólny
rap
który
razem
nagrywamy
Sprawą
zgodnie
konsekwentnie
co
do
dążeń
Byle
tylko
mówić
mądrze
i
rozsądnie
Z
pełną
odpowiedzialnością
będąc
wiernym
tym
wartościom
Które
łączą
przecież
dzielić
nie
powinny
Pytasz
po
co
to
robimy
Żeby
przekazywać
innym
Żeby
przekazywać
innym
Każdy
z
nas
w
tym
się
odnalazł
Właśnie
dla
nas
ten
rap
jest
jak
znalazł
Jedni
go
kochają
innym
za
skórę
zalazł
Zrzuca
balast
jakim
jest
marazm
Każdy
z
nas
w
tym
się
odnalazł
Właśnie
dla
nas
ten
rap
jest
jak
znalazł
Jedni
go
kochają
innym
za
skórę
zalazł
Kawałek
po
kawałku
nie
nie
wszystko
naraz
To
życia
styl
my
nim
przesiąknięci
Wokół
rapu
to
wszystko
się
kręci
Nim
pochłonięci
aż
do
granic
W
sobie
zawzięci
bo
nie
ma
czegoś
za
nic
Dla
mnie
RAP
albo
MXE
Studio
drugim
domem
faktem
stało
się
To
o
czym
mogłem
kiedyś
tylko
marzyć
Teraz
mogę
doskonalić
styl
i
brzmienie
Razem
ze
mną
ja
najbliższe
otoczenie
Z
nimi
od
lat
tą
samą
drogą
Gardząc
ta
całą
modą
Tak
jak
kiedyś
zaczynałem
Na
nikogo
się
nie
oglądałem
Tak
zostało
po
dziś
dzień
Chociaż
wiem
że
po
blasku
też
przychodzi
cień
Na
tą
chwilę
to
życiodajny
strumień
Odzew
naszej
publiki
Tyle
samo
we
mnie
wiary
co
samokrytyki
Byle
bez
zahamowań
Rap
jak
znalazł
bez
sprostowań
Każdy
z
nas
w
tym
się
odnalazł
Właśnie
dla
nas
ten
rap
jest
jak
znalazł
Jedni
go
kochają
innym
za
skórę
zalazł
Zrzuca
balast
jakim
jest
marazm
Każdy
z
nas
w
tym
się
odnalazł
Właśnie
dla
nas
ten
rap
jest
jak
znalazł
Jedni
go
kochają
innym
za
skórę
zalazł
Kawałek
po
kawałku
nie
nie
wszystko
naraz
Czego
byśmy
nie
robili
Wszystko
się
przekłada
na
to
To
nasz
wspólny
rap
Nie
kończący
się
Maraton
Żaden
nie
amator
starzy
wyjadacze
(raczej)
Elo
Wigor
wraz
z
Łyskaczem
(jestem)
Prawie
od
zawsze
to
wszystko
nasze
(elo)
Wspólny
dobytek
z
płyty
na
płytę
Zawsze
przemyślane
słowa
podbite
bitem
Spojrzenie
jednolite
chociaż
różne
trzy
osoby
Jak
różne
trzy
gałęzie
jednego
drzewa
morwy
Elo
mencie
w
tym
momencie.
Przekazujemy
owoc
nowy
prosto
w
wasze
ręce
Attention! Feel free to leave feedback.