Lyrics Król Wzgórza - Myslovitz
Czy
myślałeś
kiedyś,
że
popełniasz
błąd
Rozsądek
uciekł
gdzieś
daleko
stąd
Emocje
górą
– oszukały
cię
Poszedłeś
znów
na
całość,
tylko
gdzie?
Czy
to
już
Po
całym
zamieszaniu
opadł
kurz
I
cisza
wreszcie
lek
na
każdy
ból
No
podnieś
wzrok
i
popatrz,
jesteś
Ty
jesteś
królem
wzgórza
– ty
Czy
myślałeś
może
kiedyś
o
tym,
czy
Ta
cisza
nie
jest
czasem
końcem
gry
I
może
to
nie
cisza,
tylko
brak
Brak
kogokolwiek,
wokół
pustka
tak
Czy
myślałeś
kiedyś,
że
popełniasz
błąd
Rozsądek
poszedł
precz,
daleko
gdzieś
I
wszystko
to,
co
robisz,
robisz
źle
A
wszystko
to,
w
co
wierzysz
zwodzi
cię
Czy
to
już
Po
całym
zamieszaniu
opadł
kurz
I
cisza
wreszcie
lek
na
każdy
ból
No
podnieś
wzrok
i
popatrz,
jesteś
Królem
wzgórza
Czy
tylko
dziś?
Czy
tak
już
będzie
i
czy
tak
ma
być?
Czy
o
to
właśnie
chodzi,
tego
chcesz?
Czy
wiesz,
co
robisz,
czy
cokolwiek,
cokolwiek
wiesz?
Cokolwiek
Cokolwiek
Czy
to
już
Po
całym
zamieszaniu
opadł
kurz
I
cisza
wreszcie
lek
na
każdy
ból
No
podnieś
wzrok
i
popatrz,
jesteś
Ty
jesteś
królem
wzgórza
Ty,
ty
jesteś
królem
Czy
myślałeś
może
kiedyś
żeby
czasem
Popatrzeć
na
nią,
jak
za
pierwszym
razem?
Attention! Feel free to leave feedback.