Myslovitz - Przedtem Lyrics

Lyrics Przedtem - Myslovitz



Dlaczego nie można inaczej
Patrzeć gdzieś w dal by dorosnąć
Jak zwierzę w szumiącym lesie
Nie było chyba takich potrzeb
Przedtem...
Odchodzę w czapce niewidce
Na skraj polany
By dotrzeć na księżyc
Widzę, ja widzę
Jak w uśmiech zamieniony w słońce
Wysuszam promieniem twe łzy
Tak byłem podekscytowany
Niewyobrażalną próbą
Tworzenia mgły
Widzę, ja widzę
Jak w uśmiech zamieniony w słońce
Wysuszam promieniem twe łzy
Widzę, ja widzę
Jak w uśmiech zamieniony w słońce
Zatykam nosy w dwusetce
Widzę, ja widzę
Jak w uśmiech zamieniony w słońce
Wysuszam promieniem twe łzy
Widzę, ja widzę
Jak w uśmiech zamieniony w słońce
Zatykam nosy w dwusetce



Writer(s): Artur Rojek, Jacek Kuderski, Marek Jalowiecki, Wojciech Kuderski, Wojciech Powaga


Myslovitz - Myslovitz




Attention! Feel free to leave feedback.