Myslovitz - Skaza Lyrics

Lyrics Skaza - Myslovitz



Modne ciuchy, klub, gadżety i telefon też,
Kontakt z założenia próbny uzależnia więc.
Zwykły wygląd, krótkie coś, to taki bieg,
Bez szaleństwa sceną i niepotrzebny slang.
Gdzieś w środku tylko stres i cóż
Bez zmroku, przecież nie ma snów,
Wiadomo, że to zaradność jest.
Czy widzisz, czy widzisz coś złego w tym?
Nie widzę, nie widzę nic złego w tym.
Nie mówię, nie mówię nic złego,
Nie słyszę, nie słyszę nic złego.
Ogłoszenie, zwykły wpis z galerią nick
I z odciętą głową w sieć nie pozna nikt.
Gdzieś w środku tylko stres i cóż
Bez zmroku, przecież nie ma snów,
Wiadomo, że to zaradność jest.
Czy widzisz, czy widzisz coś złego w tym?
Nie widzę, nie widzę nic złego w tym.
Nie mówię, nie mówię nic złego,
Nie słyszę, nie słyszę nic złego.
Gdzieś tam tak w środku tylko stres,
Czasami ruszyć chcę.
Gdzieś i tam bez zmroku nie ma snów,
Jak każdy ma.



Writer(s): artur rojek, jacek kuderski, wojciech "lala" kuderski, wojtek powaga, przemek myszor


Myslovitz - Niewazne Jak Wysoko Jestesmy...
Album Niewazne Jak Wysoko Jestesmy...
date of release
31-05-2011




Attention! Feel free to leave feedback.