Lyrics Skaza - Myslovitz
Modne
ciuchy,
klub,
gadżety
i
telefon
też,
Kontakt
z
założenia
próbny
uzależnia
więc.
Zwykły
wygląd,
krótkie
coś,
to
taki
bieg,
Bez
szaleństwa
sceną
i
niepotrzebny
slang.
Gdzieś
w
środku
tylko
stres
i
cóż
Bez
zmroku,
przecież
nie
ma
snów,
Wiadomo,
że
to
zaradność
jest.
Czy
widzisz,
czy
widzisz
coś
złego
w
tym?
Nie
widzę,
nie
widzę
nic
złego
w
tym.
Nie
mówię,
nie
mówię
nic
złego,
Nie
słyszę,
nie
słyszę
nic
złego.
Ogłoszenie,
zwykły
wpis
z
galerią
nick
I
z
odciętą
głową
w
sieć
nie
pozna
nikt.
Gdzieś
w
środku
tylko
stres
i
cóż
Bez
zmroku,
przecież
nie
ma
snów,
Wiadomo,
że
to
zaradność
jest.
Czy
widzisz,
czy
widzisz
coś
złego
w
tym?
Nie
widzę,
nie
widzę
nic
złego
w
tym.
Nie
mówię,
nie
mówię
nic
złego,
Nie
słyszę,
nie
słyszę
nic
złego.
Gdzieś
tam
tak
w
środku
tylko
stres,
Czasami
ruszyć
chcę.
Gdzieś
i
tam
bez
zmroku
nie
ma
snów,
Jak
każdy
ma.
Attention! Feel free to leave feedback.