Lyrics Tu - Ofelia
Skóra
płonie,
nadchodzi
rzeź
W
szybkim
tempie
rozbieram
się
W
sine
usta
napływa
krew
Woda
czeka
by
ocucić
mnie
Składam
się
z
obłędów
i
snów
Między
Bogiem,
człowiekiem
znów
Ochrzczę
siebie
i
zniknie
lęk
W
stukot
serca
włożę
całą
treść
Proszę,
ratuj
mnie
Nie
wiem
gdzie
poniosą
mnie
te
wody
Proszę,
dotknij
mnie
Muszę
dzisiaj
pozbyć
się
tej
fobii
Choć
unoszę
się
Kwiaty
odpływają
z
mojej
głowy
Choć
nie
widzę
cię
Wiem,
nie
ciągniesz
mnie
W
dół...
W
dół...
W
dół...
Brzeg
powitał
stopy
me
źle
Szkłem
i
betonem
wciera
mnie
Skazać
trawy
i
słońca
chce
W
szarym
lesie
znów
gubię
się
Wizje
moje
wzmagają
pęd
Oddycham
i
już
widzę
cię
Zbawiasz
chwilę,
okrywasz
mnie
Lecz
za
moment
trans
kończy
się
Proszę,
ratuj
mnie
Nie
wiem
gdzie
poniosą
mnie
te
wody
Proszę,
dotknij
mnie
Muszę
dzisiaj
pozbyć
się
tej
fobii
Choć
unoszę
się
Kwiaty
odpływają
z
mojej
głowy
Choć
nie
widzę
cię
Wiem,
że
jesteś
Proszę,
ratuj
mnie
Nie
wiem
gdzie
poniosą
mnie
te
wody
Proszę,
dotknij
mnie
Muszę
pozbyć
się
tej
fobii
Choć
unoszę
się
Kwiaty
odpływają
z
mojej
głowy
Choć
nie
widzę
cię
Wiem,
że
jesteś
Tu...
Tu...
Tu...
Attention! Feel free to leave feedback.