Lyrics Meksyk (feat. Kacper HTA & Gibbs) - Gibbs , Kacper HTA , Oliver Olson
Miał
być
to
motywujący
kawałek
To
kawał
mięsa,
nie
frutti
di
mare
Sypią
solą
na
ranę,
miało
być
smacznie
Ziomal
zachował
się
kurwa
niefajnie
Szlifuję
talent,
masz
tu
ekwiwalent
Pusty
talerz,
bo
nic
nie
dostałem
I
wkurwiam
się
ciągle,
chce
dla
wszystkich
dobrze
A
ludzie
to
kurwy
mają
wyjebane
Jak
na
DVD
krążek,
to
się
zdziwili
mocniej
To
zmienili
tę
opcję,
w
tej
chwili
mili
są
mocniej
Te
miny
to
kpiny,
bo
jestem
tym
samym
gościem
Otwarłem
rany
na
progres,
rzucam
słowa
za
ostre
Ziomek
znasz
to
za
dobrze,
odnajduję
styl
Który
będzie
nie
do
podrobienia
Nie
do
kupienia,
za
plik
on
ludzi
zmienia
Mama
mówiła,
synu
pisz,
nieważna
kariera
Jestem
w
stanie
pozmieniać,
zaczynałem
od
zera
Chuja
tu
wbijam
w
te
brednie,
przyjaciół
nie
mam
za
kesz,
ej
Rodziny
nie
mam
za
kesz,
ej
ale
jak
zarobię
więcej
To
się
tutaj
podzielę
każdym
jebanym
centem
Nie
ważne
Opel
czy
Bentley
zawsze
grałem
kurwa
fair
play
Zadzwoń
do
karmy
i
powiedz,
że
tytuł
to
sam
sobie
teraz
zdobędę
Grunt
to
wierzyć,
że
to
wszystko
da
mi
coś
Da
mi
coś,
da
mi
coś,
da
mi
coś
Każdy
z
moich
wrogów
będzie
śpiewał
to
Cały
rok,
cały
rok,
cały
rok
Nikt
nie
wierzył
w
nas,
to
teraz
zwijaj
stąd
Zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd
Wszyscy
moi
ludzie
wiedzą
co
to
błąd
Co
to
błąd,
ale
Ty
byłeś
największym
ziom
Grunt
to
wierzyć,
że
to
wszystko
da
mi
coś
Da
mi
coś,
da
mi
coś,
da
mi
coś
Każdy
z
moich
wrogów
będzie
śpiewał
to
Cały
rok,
cały
rok,
cały
rok
Nikt
nie
wierzył
w
nas,
to
teraz
zwijaj
stąd
Zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd
Wszyscy
moi
ludzie
wiedzą
co
to
błąd
Co
to
błąd,
ale
Ty
byłeś
największym
ziom
Teraz
patrz,
jak
się
robi,
jak
zarobi
pierwsze
siano
Mamy
czas
tylko
wtedy,
kiedy
się
potrzebowało
Jeden
z
nas
dziś
za
bardzo
ceni,
jakby
było
mało
Ale
ile
by
nie
było
kiedy
pytasz
mówi
słabo
Kiedyś
za
bardzo
wierzyłem
w
ludzi
Dzisiaj
jak
myślę,
chyba
musiałem
być
głupi
Człowiek
się
sparzy,
to
się
nauczy
Nie
ma
tu
drogi
na
skróty
i
kluczy
ziomek
Spokój
to
ich
problem,
a
nie
mój
Ja
nie
wstydzę
się
za
siebie,
nie
odgrywam
w
życiu
ról
Jestem
sobą
nawet
kiedy
inni
robią
pod
publikę
Nawet
kiedy
hajs
na
życie,
jebać
was
za
takie
życie
To
nie
kurwa
koncert
życzeń,
jak
reguły
to
for
live
Nie
wybiórczo
kiedy
nie
pasuje
Ci
i
gryzie
hajs
Hej
Oliver,
trzymam
ziom
za
Ciebie
kciuki
czuję
że
dasz
radę
Jebać
kompleksy,
jak
te
kurwy
co
tam
plują
jadem
Odpalaj
ouzo
za
tę
płytę,
bo
masz
w
chuj
talent
Razem
z
Gibbsem
Cię
wspieramy,
też
musisz
mieć
wiarę
Grunt
to
wierzyć,
że
to
wszystko
da
mi
coś
Da
mi
coś,
da
mi
coś,
da
mi
coś
Każdy
z
moich
wrogów
będzie
śpiewał
to
Cały
rok,
cały
rok,
cały
rok
Nikt
nie
wierzył
w
nas,
to
teraz
zwijaj
stąd
Zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd
Wszyscy
moi
ludzie
wiedzą
co
to
błąd
Co
to
błąd,
ale
Ty
byłeś
największym
ziom
Grunt
to
wierzyć,
że
to
wszystko
da
mi
coś
Da
mi
coś,
da
mi
coś,
da
mi
coś
Każdy
z
moich
wrogów
będzie
śpiewał
to
Cały
rok,
cały
rok,
cały
rok
Nikt
nie
wierzył
w
nas,
to
teraz
zwijaj
stąd
Zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd,
zwijaj
stąd
Wszyscy
moi
ludzie
wiedzą
co
to
błąd
Co
to
błąd,
ale
Ty
byłeś
największym
ziom
Attention! Feel free to leave feedback.