Lyrics santa monica - Olszakumpel
Kochana
mamo
Zawsze
będę
wdzięczny
Ci
Za
to,
że
oddałaś
wszystko
nam
Mimo,
że
nie
miałaś
nic
Kochana
mamo
Proszę
nie
roń
więcej
łzy
Będzie
dobrze,
obiecuję
Wkrótce
spełnię
twoje
sny
Monia
nie
miała
nic
tu
i
tak
oddała
nam
wszystko
Świece
palone,
gdy
odcięli
prąd
nam
To
było
nasze
domowe
ognisko
Wojtek
nas
uprzedzał,
że
tu
bywa
ślisko
Ale
twoje
życie
mamo
to
jebane
lodowisko
Zostało
ci
nazwisko
i
rysy
na
psychice
Po
małżeństwie
z
dużym
dzieckiem
Bo
nie
dojrzał,
by
mieć
dzieci
Cały
dom
na
plecach
jak
żółwice
Ale
ty
się
nie
poddałaś
mając
cały
świat
naprzeciw
Mamo,
alkoholik
ciągle
leci
My
obiady
z
niczego
Ubrania
z
promocji,
od
niego
zero
pomocy
Wyjechał
do
Niemiec,
żeby
zrobić
coś
dobrego
I
po
dwóch
miesiącach
w
Rajchu
przywiózł
dwa
tysiące
złotych
Mamo,
zawsze
będę
wdzięczny
Ci
Za
to,
że
oddałaś
wszystko
nam
Mimo,
że
nie
miałaś
nic
Kochana
mamo
Proszę
nie
roń
więcej
łzy
Będzie
dobrze,
obiecuję
Wkrótce
spełnię
twoje
sny
Dzisiaj
jestem
zły
na
ojca,
tak
jak
nigdy
Mimo,
że
nigdy
nas
nie
bił
to
wyrządził
sporo
krzywdy
Jeśli
masz
podobnie
mordo,
pamiętaj
że
jesteś
silny
Składaj
swoje
dłonie
w
pięści,
jeśli
musisz
Jeśli
nie,
to
do
modlitwy
Nie
wiedziałem,
co
mam
zrobić,
jeszcze
jako
mały
dzieciak
Kiedy
stary
wrócił
z
rajzy,
naćpany
leżał
na
plecach
I
zabierały
go
psy,
bo
porobił
się
za
bardzo
A
ja
w
pokoju
obok,
zabijałem
psy
w
Los
Santos,
płacząc
Nie
wiedziałem,
co
powiedzieć
młodszym
braciom
Nigdy
Ci
tego
nie
zapomnę,
tato
Kochana
mamo
Zawsze
będę
wdzięczny
Ci
Za
to,
że
oddałaś
wszystko
nam
Mimo,
że
nie
miałaś
nic
Kochana
mamo
Proszę
nie
roń
więcej
łzy
Będzie
dobrze,
obiecuję
Wkrótce
spełnię
twoje
sny
Attention! Feel free to leave feedback.