Lyrics Ki Czort - Organek
Witajcie,
panowie
oraz
piękne
panie
Ludzie
na
mieście
mówią
na
mnie
Organek
W
sercu
mam
ranę,
na
palcu
pierścień
Jak
to
się
stało,
opowiem
wam
wreszcie,
taa
No
tak
Gitarę
kupiłem,
gdy
naście
lat
miałem
Że
muszę
w
drogę
już
wtedy
wiedziałem
Matka
mi
dała
różaniec
do
ręki
A
ojciec
po
ojcu
został
nóż
Do
ręki
nóż
Nigdy
nie
chciałem
żyć
jak
wy
Jak
wyjeżdżałem,
wyły
psy
Ki
Czort
mnie
ciągnął
"Do
miasta
jedź"
- tak
mówił
mi
Polną
drogą
ze
wsi
szedłem
pół
dnia
A
słońce
szło
po
niebie
koło
prosto
ja
Lato
tego
roku
było
takie
ciepłe
Latem
tego
roku
było
jak
w
piekle,
taa
No
tak
Na
rozstaju
dróg
stał
już
ten
człowiek
Nie
wiedziałem,
w
lewo
w
prawo
pójdę
się
dowiem
Słońce
się
miało
już
ku
zachodowi
Gdy
on
odwrócił
do
mnie
twarz
Swą
ciemną
twarz
Nigdy
nie
chciałem
żyć
jak
wy
Jak
wyjeżdżałem,
wyły
psy
Ki
Czort
mnie
ciągnął
"Do
miasta
jedź"
- tak
szeptał
mi
Tak
szeptał
mi
Pójdź,
chłopcze,
do
mnie,
ja
wskażę
ci
drogę
Wolny
masz
wybór,
więc
ci
nie
podpowiem
Zastanów
się
chwilę,
zastanów
dobrze
Raz
na
nią
wejdziesz,
to
już
się
nie
cofniesz
Do
sławy,
kariery
ja
drogę
ci
wskaże
Do
życia,
o
jakim
każdy
by
marzył
W
najlepszych
salach
będziesz
grał
bluesa
W
zamian
potrzebna
jest
twoja
dusza
Jest
twoja
dusza
Nigdy
nie
chciałem
żyć
jak
wy
Jak
wyjeżdżałem,
wyły
psy
Dusze
oddałem
za
sławę
i
pieniądze
blichtr
No
blichtr
Duszę
sprzedałem
jakiem
Organek
Teraz
w
sercu
mam
ranę
A
na
wieki
pozostał
tylko
blichtr
Czyli
nic
1 Introdukcja
2 Rilke
3 Mississippi w Ogniu
4 Get It Right
5 Son Of A Gun
6 Wiosna
7 HKDK
8 Ki Czort
9 Ultimo
10 Psychopomp
11 Czarna Madonna
12 Warszawa, 17:11
Attention! Feel free to leave feedback.