Lyrics Ta Gra - PIH
Na
naszych
osiedlach
toczy
się
ta
gra
Tu
psy
zabiły
kogoś,
ktoś
zamordował
psa
Zepsuta
rzeczywistość,
w
oczy
prosto
piach
Ona
wzięła
dopalacze
i
weszła
dziś
na
dach
Na
naszych
osiedlach
toczy
się
ta
gra
Tu
psy
zabiły
kogoś,
ktoś
zamordował
psa
Zepsuta
rzeczywistość,
w
oczy
prosto
piach
Ona
wzięła
dopalacze
i
weszła
dziś
na
dach
Masz
info
od
rana,
w
Lidlu
koks
w
bananach
386
mierząc
w
kilogramach
Wszyscy
o
tym
mówią,
i
tylko
tym
żyją
A
ja
pytam
się
policji,
gdzie
jest
to
14
kilo
Tu
pustki
na
kontach,
zapytaj
sie
ziomka
Stonka
ciężko
stąpa
za
głosem
żołądka
Nikt
tu
sie
nie
jąka,
standard
walka
z
ciebie
Wystarczą
ci
palce
Nie
dymarz
z
grzebieniem
Główny
temat
szelest
– każdy
niucha
biznes
Weź
zerknij
do
lustra
– sam
się
czeszesz
na
podwyżkę
Ktoś
dostał
na
pizdę
Duma
bardziej
boli
Można
stracić
życie
już
za
puszkę
coli
Szara
ściana,
plakat:
plaża,
palma,
brat
To
twoje
jedne
jest
okno
na
świat
Wiesz
po
ile
schab?
Patrzysz
w
oczy
dziecka
Wiec
kołujesz
hajs
Z
głodu
nikt
tu
sie
nie
zesrał
Na
naszych
osiedlach
toczy
się
ta
gra
Tu
psy
zabiły
kogoś,
ktoś
zamordował
psa
Zepsuta
rzeczywistość,
w
oczy
prosto
piach
Ona
wzięła
dopalacze
i
weszła
dziś
na
dach
Na
naszych
osiedlach
toczy
się
ta
gra
Tu
psy
zabiły
kogoś,
ktoś
zamordował
psa
Zepsuta
rzeczywistość,
w
oczy
prosto
piach
Ona
wzięła
dopalacze
i
weszła
dziś
na
dach
Ona
- psa
kobieta,
czyli
zwykła
suka
Tutaj,
chociaż
oczyszczony,
to
i
tak
toniesz
w
zarzutach
Ktoś
naszczał
do
kufla
Orient,
wiesz,
pobudka
Tu
pilnuj
swojego,
jeśli
chcesz
lepszego
jutra
Historie
położnej,
jakby
z
pamiętnika
Czytaj"
mała
zaszła
w
ciążę,
a
mówiła
że
połyka
Dziś
jej
nie
przepuścisz,
w
domu
kręcisz
młyn
Wyjebany
z
torby,
w
portfelu
był
PIN
Zły
jak
skur*
nie
chcesz
świecić
dupą
STS
i
kościół,
żeby
wyszeł
ci
dzisiaj
kupon
Z
wiekiem
odporność
na
ciosy
tak
ci
bardzo
spadła
A
uczucia
napływają
do
oczu
i
gardła
Milczące
ulice,
błędy
łamią
życie
Dość
butelek
bez
dna
W
piwnicy
robisz
biceps
Już
nie
wierzysz
innych,
nic
tu
sie
nie
zmieni
Wyludnione
piekło,
całe
zło
na
ziemi
Na
naszych
osiedlach
toczy
się
ta
gra
Tu
psy
zabiły
kogoś,
ktoś
zamordował
psa
Zepsuta
rzeczywistość,
w
oczy
prosto
piach
Ona
wzięła
dopalacze
i
weszła
dziś
na
dach
Na
naszych
osiedlach
toczy
się
ta
gra
Tu
psy
zabiły
kogoś,
ktoś
zamordował
psa
Zepsuta
rzeczywistość,
w
oczy
prosto
piach
Ona
wzięła
dopalacze
i
weszła
dziś
na
dach,
Psy
nie
czytają
gdy,
nie
jest
w
sumie
źle
Przepełniona
paka,
skończy
sie
na
SDE
W
domu
zapalniczki,
fajki,
prasa,
trochę
mydła
Okradziony
kiosk,
wcześniej
chyba
był
warzywniak
Na
balkonie
hamak,
z
drinkiem
sie
odprężasz
Społecznicy
chodzą,
jakby
przemycali
w
dupie
węża
Ten
kto
nie
ma
miedzi,
pod
blokiem
nie
żerdzi
Przez
próchnice
wolno
każdy
dzień
to
sobie
cedzi
Attention! Feel free to leave feedback.