Lyrics Samomasujące Ulice Chcą Zieleni - PLANET L.U.C.
Nowi
koledzy
nazywali
go
telewizowkręt
Bo
w
głowie
filmy
miał
i
wkręcał
pokręcone
historie
Suche
i
mokre,
że
z
wosku,
słoika
i
nitki
sam
sobie
zrobił
swe
binokle
Tak
zaoszczędził
na
wakacje
z
dziadkiem,
który
chory
jest,
Który
w
ogóle
nie
schodzi
z
parapetu
bo
od
windowsa
ciągle
Od
czterech
lat
próbuje
wyjść
z
domu
po
mleko
oknem.
Świat
wariatów
świat
wariatów,
ale
dziadek
zrobił
postęp,
Zszedł
i
przez
narciarskie
gogle
kliknął
babcię
zdechłą
myszką
w
kostkę
A
babcia
zamieniła
się
w
autostrady
i
w
Polsce
zaczęło
się...
A
dziadek
znalazł
pracę
w
bramce
opłat
i
zawsze
byli
razem
Wciąż
pytał
czy
widzą
i
co?-
i
nico,
Nie
było
tajemnicą,
że
wielu
go
nie
rozumiało
Jak
ja
zamykania
stadionów
naraz
wszystkim
kibicom
On
zawsze
miał
swój
świat,
swe
kino
z
Kusturicą,
żył
polepioną
imaginacji
piaskownicą
Nocami,
kiedy
tak
wracał
a
na
oczach
miał
chiński
zwiad,
Często
rozmawiał
z
miastem
jakby
znali
się
od
lat
Tor
zasyczał,
lampa
pisnęła,
zaszeleścił
kwiat
Jak
świr
ryknął
pierwszy
tramwaj
nad
nim
niczym
ptak
Przeleciał
TIR
wysoko
wybił
go
bruku
trakt
trach
ten
w
takt
pędem
wypiął
się
i
krzyknął
tak:
"Shake
it
shake
it
baby,
daleko
szybuj"
Zaśmiała
się
Trzebnicka:
"Piękne
wybicie",
" Znakomity
wybój"-
dodały
małe
uliczki
jakby
kibicujące
jej
z
trybun.
"My
robimy
lepsze
Woogie-
Boogie"-
zawołały
tory
z
nasypu
"Ach
tam-
to
były
podpaski
łatwe
jak
kontenerek
bibuł!"-
ryknęła
Pomorska,
mistrzyni
miasta
poprawiając
asfaltu
marszczony
garnitur,
To
nocne
zawody
typu:
rzuty
TIRem
przez
torowisko,
Walka
o
króla
tytuł
tak
tyt
a
tu
liczą
się
chwyty
kokpitu
Samomasujące
ulice
nocą
psocą
u
szczytu
I
z
budynkami
nucą
swoją
pieśń:
Ref
Zalegalizujcie
zieleń
w
moim
mieście,
Uwierzcie,
za
dużo
chemii
w
nas
a
za
mało
natury
Coraz
częściej
w
dłonie
pióra
swoje
weźcie
i...
Zalegalizujcie
zieleń
w
moim
mieście,
Uwierzcie,
za
dużo
chemii
w
nas
a
za
mało
natury
Coraz
częściej
w
dłonie
pióra
swoje
weźcie
i...
Zalegalizujcie
zieleń
w
moim
mieście,
Uwierzcie,
za
dużo
chemii
w
nas
a
za
mało
natury
Coraz
częściej
w
dłonie
pióra
swoje
weźcie
i...
Wtedy
zanucił
dziwnie
pomalowany,
Drapiący
się
drzewami
blok:
(Mesajah)
One
tu
się
bawią,
a
ja
czuję
się
chory
Kiedy
widzę
na
sobie
te
pstrokate
kolory,
ropiejące
pory
Niech
ktoś
w
końcu
pomoże,
bo
wyglądamy
jak
nie
z
tego
świata
stwory.
Zrób
coś-
a
Ty
siedzisz
na
kanapie,
Ja
ledwo
sapię,
wszystko
mnie
swędzi,
aż
się
cały
drapię.
Wysypki
i
rażące
wypryski
mam
wam
wszystkim,
Jak
wyglądam
powinno
zależeć
przede
wszystkim.
Litości
ściany
moje
są
odbiciem
waszych
osobowości
Tak
się
wyśpisz
jak
sobie
ugościsz
Litości-
jestem
tylko
zwykłym
blokiem,
Chcę
normalności,
jak
wy
we
mnie
ludzie
prości.
Chciałbym
mieć
na
sobie
zieleń,
ja
barwy
świeżych
liści,
Nie
rażący
rumień
na
ciele,
jakby
stylizowali
mnie
daltoniści
ej.
Chcę
wkoło
więcej
natury-
powstań
i
zacznij
remontować
Karykatury
architektury-
sadzić,
malować,
zieleń
zalegalizować.
Niech
ludzie
tańczą,
boso,
razem
na
arteriach
przy
blasku
lampionów,
Niech
liście
pną
się
szkieletem
balkonów,
lecąc
w
elewacje
domów,
Niechaj
gałęzie
drzew
tworzą
sufity
ulic,
parków
i
peronów,
Niech
myśli
zielenią
się
jak
w
maju
liście
akacji
i
klonu.
Ref
Zalegalizujcie
zieleń
w
moim
mieście,
Uwierzcie,
za
dużo
chemii
w
nas
a
za
mało
natury
Coraz
częściej
w
dłonie
pióra
swoje
weźcie
i...
Zalegalizujcie
zieleń
w
moim
mieście,
Uwierzcie,
za
dużo
chemii
w
nas
a
za
mało
natury
Coraz
częściej
w
dłonie
pióra
swoje
weźcie
i...
Zalegalizujcie
zieleń
w
moim
mieście,
Uwierzcie,
za
dużo
chemii
w
nas
a
za
mało
natury
Coraz
częściej
w
dłonie
pióra
swoje
weźcie
i...
1 Proszę O Zupelną Ciszę Na Widowni
2 Kurtynomatura W Górę
3 Kosmostumostow - Geneza
4 Przybycie Z Nowym Wiekiem
5 Slowo Dydaktyki
6 Drapacze Szyb
7 Choć pali dużo, student to nie Lexus
8 Sesja Nie Procesja - Sesja Poczeka
9 Samomasujące Ulice Chcą Zieleni
10 Tance Krasnolucynutkow
11 Kapitan Życiowa Gleba
12 Otucha Ducha Stumostow
13 Studium Zagubionych Dusz
14 Wrometamorfoza
15 Moral - Instrukcja Obslugi Życia
16 Pospolite Ruszenie
Attention! Feel free to leave feedback.