Lyrics Nowa Epoka - Paluch feat. Ero
Mówię
w
imieniu
miasta,
nadaje
z
jego
centrum,
Możesz
być
pewnie,
stu
procentowy
mieszczuch,
Wypuszczam
przekaz
rozjebany
jak
Bejrut,
Zapraszam
na
koncerty
będziesz
nazywał
mnie
red
bull.
Czysta
moc,
najsilniejszy
z
genów,
Trafna
gadka,
co
zabija
prezydentów,
Przerost
formy
nad
treścią,
choroba
raperów,
Brakuje
im
tematów
bo
ich
życie
to
Facebook.
Nowa
fala
pisze
teksty
na
swoich
komórkach,
W
ładnych
ciuchach,
zdobią
sobą
podwórka,
Kopia
starych
MC's,
marna
podróbka,
Oni
chcą
kosić
hajs
na
swoich
pierwszych
demówkach.
Za
dużo
inspiracji,
brakuje
własnego
stylu,
Na
klipach
wyglądają
niczym
maszynowy
wyrób,
Za
parę
chwil
na
scenie
będzie
wysyp
takich
typów,
Pamiętaj
chłopaku,
że
ta
moda
to
nie
przymus.
To
nowa
epoka,
pochodzę
z
poprzedniej,
Nie
chodzi
o
rap
lecz
o
same
podejście,
Rapowy
lans,
napędzany
fejmem,
Produkty
dla
mas
bez
historii
podziemnej.
Nowa
epoka,
pochodzę
z
poprzedniej,
Nie
chodzi
o
rap
lecz
o
same
podejście,
Rapowy
lans,
napędzany
fejmem,
Produkty
dla
mas
bez
historii
podziemnej.
Nie
spocząć
na
laurach,
sukcesy
mają
napędzać,
Zawsze
obieram
cele
które
są
do
osiągnięcia,
Przeważnie
odnajduje
siebie
w
moich
tekstach,
życie
to
lata
bólu
i
sekundy
szczęścia.
Tak
to
rap,
muzyka
najniższej
kasty,
Z
dala
od
salonów
i
kolorowej
prasy,
Uliczne
szaty
które
pierdolą
plastik,
Prawdziwy
rap,
który
przekazuje
fakty.
Więc
zmyj
z
włosów
żel
i
z
paznokci
lakier,
Chcesz
robić
muzykę
czy
być
na
scenie
klaunem,
Nie
zachowawcze
teksty,
politycznie
niepoprawne,
Nawet
jak
kogoś
boli
to
kolego,
rapuj
prawdę.
Sól
syp
do
oka,
umiejętności
pokaż,
Niech
będzie
zdrowa
ta
nowa
epoka,
Frajerów
dissuj
nie
ma
co
nad
nimi
szlochać,
Nie
ma
jedności
na
scenie
chyba
że
bujasz
w
obłokach.
To
nowa
epoka,
pochodzę
z
poprzedniej,
Nie
chodzi
o
rap
lecz
o
same
podejście,
Rapowy
lans,
napędzany
fejmem,
Produkty
dla
mas
bez
historii
podziemnej.
Nowa
epoka,
pochodzę
z
poprzedniej,
Nie
chodzi
o
rap
lecz
o
same
podejście,
Rapowy
lans,
napędzany
fejmem,
Produkty
dla
mas
bez
historii
podziemnej.
Sprawdź
co
słychać
na
blokach,
na
tracku
Ero,
Paluch,
Stara
szkoła
rapu,
kozacka
w
każdym
detalu,
Dziś
włosy
nam
siwieją,
płyty
kryją
platyną,
Wciąż
pamiętam
pierwsze
jointy
jak
pierwszy
seks
z
dziewczyną.
Ero
nie
ma
Alzheimera,
lepszy
hajs
mam
teraz,
I
dobrze
pamięta
każdego
kto
go
wspierał,
Na
bani
New
Era
na
klacie
Jot
Wu
Pe,
Przecieram
tutaj
szlaki
jakbym
miał
miasta
pod
butem.
Nowa
epoka
wbijam
w
hipsterskie
trendy,
Tu
styl
ma
mieć
pazur
a
nie
wybite
zęby,
Moja
droga
tędy
gdzie
pewny
bas
i
sample,
I
tak
gorące
wersy
że
gotują
wódkę
w
szklance.
Moja
ekipa
w
bandanach,
nowych
skokach
Każdy
dobrze
zna
znaczenia
La
vida
loca,
Ero,
B.O.R,
wszyscy
liryczni
mordercy,
To
nie
świat
jest
mały
to
my
jesteśmy
wielcy.
To
nowa
epoka,
pochodzę
z
poprzedniej,
Nie
chodzi
o
rap
lecz
o
same
podejście,
Rapowy
lans,
napędzany
fejmem,
Produkty
dla
mas
bez
historii
podziemnej.
Nowa
epoka,
pochodzę
z
poprzedniej,
Nie
chodzi
o
rap
lecz
o
same
podejście,
Rapowy
lans,
napędzany
fejmem,
Produkty
dla
mas
bez
historii
podziemnej.
1 W Drodze do Lepszego Jutra
2 Za Wszystko
3 Niebo
4 Ponaddźwiękowy Rap
5 Nowa Epoka
6 Backstage
7 Pionier
8 Anonimowy Muzyk
9 Przystanek ZIEMIA
10 Słaby Punkt
11 Drzwi Otwarte
12 B.O.R
Attention! Feel free to leave feedback.