Lyrics Backstage - Paluch
Wjeżdżam
do
klubu,
myślę
tylko
o
koncercie
Teraz,
slalom
wśród
tłumu,
próbuje
odnaleźć
backstage
Mam
dosyć
szumu,
szukam
luzu,
czuję
napięcie
Przy
barze
Jack'a,
setkę
walę-
rozluźniam
mięśnie
Zróbcie
przejście,
nie
czas
na
fotosesje
Nareszcie
widzę
wejście,
wchodzę
na
backstage'u
jeszcze
gęściej
Czy
jestem
w
innym
mieście,
czy
kurwa
mylę
koncerty
Same
obce
ryje,
tłok,
ktoś
w
rogu
dzieli
koperty
Puszczają
mi
nerwy,
agresja
dziesięć,
siła
tysiąc
Jeszcze
raz
mnie
klepnij,
to
zajebie-
mogę
przysiąc
Rozdrażniony
do
granic,
szukam
znajomych
mi
twarzy
Dym
w
oczy
parzy,
każdy
smaży,
tutaj
miał
być
mój
azyl
Nie
czaję
Waszej
fazy,
najebane
przytulasy
Bardzo
chętnie
bym
Was
wrzucił
do
hydraulicznej
prasy,
tej
Rzadko
mam
nastrój
na
pozytywne
jazdy
Chciałbym
teraz
spotkać
Łonę,
ziom
to
nic
nie
znaczy
tej
Ref.
Backstage,
tutaj
tani
lans
jest
królem
Backstage,
płynie
taniej
wódy
strumień
Backstage,
brak
siedzących
miejsc
Tutaj
zawsze
jest
komplet,
nie
ma
raperów-
Backstage!
x2
Dla
mnie
klimat
za
ciężki,
stado
naćpanych
chłopców
Na
mym
barku
wisi
typ
i
bełkocze
do
ucha
Jestem
ziomkiem
tego
ziomka,
kurwa
przestałem
słuchać
Wkurwiony
przytakując
chcę
rzucić
krzyczący
ciężar
Pewnie
gdybym
kurwa
chciał,
to
robiłby
za
plecak
Bardzo
chujowo-
tak
oceniam
sytuację
Przyciągam
ich
uwagę,
na
ucieczkę
tracę
szansę
Świecą
tanim
lansem,
dupy
z
targową
Pradą
Brak
jakichkolwiek
zalet
jest
ich
jedyną
wadą
Jebie
jak
miejski
szalet
typ
z
przepoconą
pachą
Ma
w
bani
niezły
balet
i
zjarany
jest
ma
mahoń
Zajmuje
drugie
ramię
i
drze
mordę
jak
megafon
A
ta
z
podjebaną
Pradą
to
jego
kochany
lachon
Pasują
do
siebie,
ten
typ
z
tą
marną
lalą
Ich
zapach
to
gorzała,
mocz,
pot
i
tani
szampon
Ref.
Backstage,
tutaj
tani
lans
jest
królem
Backstage,
płynie
taniej
wódy
strumień
Backstage,
brak
siedzących
miejsc
Tutaj
zawsze
jest
komplet,
nie
ma
raperów-
Backstage!
x2
Ty
pewnie
teraz
lejesz,
ja
w
myślach
nie
miałem
żartów
W
oddali
widzę
scenę,
tam
pojawia
się
nadzieja
Od
dziś
to
drugie
imię
mojego
DJ'a
Daje
znak,
że
zaczynamy
i
wyciąga
mnie
z
opresji
Podwójnie
nabuzowany
ten
koncert
nie
będzie
lekki
Jebać
backstage,
na
scenie
robię
rozpierdol
BeOeR
on
stage,
przejmujemy
cały
sektor
1 W Drodze do Lepszego Jutra
2 Za Wszystko
3 Niebo
4 Ponaddźwiękowy Rap
5 Nowa Epoka
6 Backstage
7 Pionier
8 Anonimowy Muzyk
9 Przystanek ZIEMIA
10 Słaby Punkt
11 Drzwi Otwarte
12 B.O.R
Attention! Feel free to leave feedback.