Lyrics Przyjacielu Mój feat. Paluch - Paluch , Gedz
Chciałem
z
tobą
pogadać
o
kilku
sprawach
(o
kilku
sprawach)
Płyta
to
jedyne
miejsce
gdzie
się
spowiadam
(gdzie
się
spowiadam)
Dziś
między
nami
zbyt
wiele
mi
nie
odpowiada
(nie
odpowiada)
Przyjacielu
mój
(przyjacielu
mój)
Jak
posprzątamy
ten
bałagan
Jak,
jak?
(Jak,
jak,
jak,
jak)
Zawiodłem
się
już
na
wielu
ludziach
Ale
nigdy
nie
sądziłem,
że
zawiodę
się
na
tobie
Mieliśmy
w
ogień
za
sobą
iść
To
bardzo
boli
mnie
Dziś,
jesteś
inną
osobą
Ja,
jestem
inną
osobą
też
Proszę
nie
wiń
mnie
za
progres
Po
prostu
nie
mogłem
tego
jak
było
znieść
Nie
wiń
mnie
Jeśli
chodzi
o
moje
życie
To
nigdy
nie
był
szwedzki
stół
Więcej
porażek
niż
zwycięstw
Za
błędem
błąd
i
częściej
niż
ciepło
chłód
Pamiętasz
jak
było
beztrosko
Za
szybko
zabrała
dorosłość
Dziś
jest
raczej
gorzko
niż
słodko
Świat
Czeka
tylko
na
to
byś
się
potknął
Stagnacja,
depresja,
frustracja
Niepewne
jutro
i
wielkie
marzenia
Nie
miej
mi
za
złe,
że
mam
swoją
jazdę
Osiągnąłem
to
zaczynając
od
zera
Stagnacja,
depresja,
frustracja
Piękne
jutro
i
małe
potrzeby
Nie
mam
ci
za
złe
ze
masz
swoją
jazdę
Już
nigdy
nie
będzie
jak
kiedyś
(Już
nigdy
nie
będzie
jak
kiedyś)
(Już
nigdy
nie
będzie
jak
kiedyś)
(Już
nigdy
nie
będzie
jak
kiedyś)
(Będzie,
będzie
jak
kiedyś)
(Będzie,
będzie
jak
kiedyś)
(Będzie,
będzie
jak)
Chciałem
z
tobą
pogadać
o
kilku
sprawach
(o
kilku
sprawach)
Płyta
to
jedyne
miejsce
gdzie
się
spowiadam
(gdzie
się
spowiadam)
Dziś
między
nami
zbyt
wiele
mi
nie
odpowiada
(nie
odpowiada)
Przyjacielu
mój
(przyjacielu
mój)
Jak
posprzątamy
ten
bałagan
(Chciałem
z
tobą
pogadać
o
kilku
sprawach)
(Płyta
to
jedyne
miejsce
gdzie
się
spowiadam)
(Dziś
między
nami
zbyt
wiele
mi
nie
odpowiada)
(Przyjacielu
mój)
(Jak
posprzątamy
ten
bałagan)
Moi
ludzie,
W
życiu
mówiłem
tak
o
wielu
Nie
dotrzymali
kroku
w
biegu
I
obrazili
się
na
szczegół
Ja
mogę
być
dla
ciebie
jak
brat
Ale
nigdy
nie
jak
matka
Mam
swoje
dzieci
na
barkach
Nie
potrzebny
mi
nadbagaż
leniwego
chuja
w
klapkach
Proszę
nie
miej
do
mnie
żalu
o
to,
że
idę
dalej
Weź
ziomek,
proszę,
nie
szalej
Nie
chodzi
o
pliki
stów
Że
kładę
życie
na
szale
ty
wolisz
chodzić
na
balet
W
chuju
mam
jakieś
ale,
że
znowu
nie
spełniasz
snów
Przepraszam
tylko
za
to
(za
to)
że
mieliśmy
takie
same
marzenia
I
uwierz
nie
jest
łatwo
(łatwo)
kiedy
tylko
ja
je
spełniam
Dzisiaj
idziesz
swoją
droga
Gdy
cie
mijam
krótkie
siema
To
lepsze
niż
budować
relacje
na
ściemach
Mimo
wszystko
powodzenia,
przyjacielu
mój
Chciałem
z
tobą
pogadać
o
kilku
sprawach
(o
kilku
sprawach)
Płyta
to
jedyne
miejsce
gdzie
się
spowiadam
(gdzie
się
spowiadam)
Dziś
między
nami
zbyt
wiele
mi
nie
odpowiada
(nie
odpowiada)
Przyjacielu
mój
(przyjacielu
mój)
Jak
posprzątamy
ten
bałagan
Jak,
jak?
Przyjacielu
mój,
jak,
jak,
jak,
przyjacielu
mój
(powiedz
mi
jak)
Attention! Feel free to leave feedback.