Lyrics Na Otarcie Łez - Paluch feat. Lukasyno
Odciśnięta
dłoń
na
zmrożonej
butelce
To
dzisiaj
pierwszy
kielon,
więc
trzęsą
mi
się
ręce
Weszło
gładko,
proszę
jeszcze
po
kropelce
Po
czwartym
dziękuję,
dzisiaj
nie
wleję
już
więcej
Ja
lubię
się
na*****ć,
ale
życie
ogarnięte
Mam
noże
i
dodaję
zyski,
na*****la
lam
Obecną
pozycję
osiągnąłem
sam
I
*****
mnie
obchodzi
co
dziś
*****i
jakiś
dzban
Ze
stadem
moich
lwów
zajmuję
pierwsze
miejsce
Hieny
czują
głód,
czekając
w
kolejce
Ode
mnie
dla
nich
chłód
i
pod
stołem
trochę
resztek
Zawsze
w
przód
o
jeden
ruch,
pozdrawiam
konkurencję
Wyjmuję
z
pleców
nóż,
zapraszam
na
audiencję
Masz
bukiet
czarnych
róż
i
ze
strachem
całuj
pierścień
Zgarnąłeś
parę
stów,
przez
zachowanie
niegrzeczne
A
na
otarcie
łez
papier
ścierny
tobie
wręczę
Spokojnie
to
tylko
rap
Spokojnie
to
tylko
refren
Grasz
znaczoną
talią
kart
A
na
otarcie
łez
masz
cegłę
Spokojnie
to
tylko
rap
Spokojnie
to
tylko
refren
Grasz
znaczoną
talią
kart
A
na
otarcie
łez
masz
cegłę
Zdmuchuję
kurz
z
waszych
gierek,
jesteście
nadzy
jak
dziewice
Wskrzeszam
B.O.R.,
wychodzimy
na
ulicę
Poznański
jihad,
dla
niewiernych
mamy
krzyże
Podziemia
centrala
wysyła
w
świat
wytyczne
Pustoszeją
osiedla,
bit
odbija
się
od
ścian
Wybiła
godzina,
otwieram
z
rymami
kran
Wypełniam
przepowiednie,
którą
ogłosiłem
wam
Zapraszam
do
zabawy,
twoje
życie
to
jest
fart
Przejmuję
władzę,
już
nie
potraficie
kłamać
Wszyscy
mówią
to
co
myślą,
zmienia
się
porządek
świata
Pogrążony
w
transie
jak
najarany
szaman
Na
rękach
trzymam
syna,
następcę
i
wychowanka
Watykan
mówi
prawdę,
podupada
wiara
Wszyscy
łączą
się
w
cierpieniu
patrząc
w
niebo
na
kolanach
Otwiera
się
na
nowo
rana
gojona
przez
lata
A
na
otarcie
łez
został
beton
i
asfalt
Spokojnie
to
tylko
rap
Spokojnie
to
tylko
refren
Grasz
znaczoną
talią
kart
A
na
otarcie
łez
masz
cegłę
Spokojnie
to
tylko
rap
Spokojnie
to
tylko
refren
Grasz
znaczoną
talią
kart
A
na
otarcie
łez
masz
cegłę
Na
nic
puste
słowa
skoro
chwiejesz
się
na
wietrze
Rzeka
płynie
dalej,
płynie
tam
dokąd
zechcę
Przyjaźń
dla
zysku,
miłość
dla
pieniędzy
Los
pluje
prosto
w
twarz,
nie
ostatni
raz
nie
pierwszy
Jeśli
idziesz
za
iluzją,
tak
jak
ona
znikniesz,
wierz
mi
Wszystkich
pieprzysz,
ja
w
oczach
Boga
chcę
być
lepszy
Tylko
dla
najlepszych,
syntetyczna
mafia
Nie
jestem
kaznodzieją
a
do
serc
ludzi
trafiam
Bóg
dał
nam
talent
by
wspierać
tych
co
cierpią
Nie
jestem
ulubieńcem
tłumów,
najsilniejsi
ze
mną
Chcesz
budzić
szacunek,
dbaj
o
swe
wartości
Dziś
na
topie
pusty
rap
dla
tych
*****
nie
mam
litości
Nie
musisz
mnie
lubić
ale
nie
wchodź
mi
w
drogę
Szepczesz
za
plecami
lecz
nie
chcesz
być
mi
wrogiem
Sława
kiedyś
minie,
czy
zachowasz
dobre
imię
15
lat
w
grze,
Koneksja
wciąż
rośnie
w
siłę
Spokojnie
to
tylko
rap
Nie
dla
każdego
jest
tu
miejsce
Mogę
być
ci
niczym
brat
Lecz
na
tych
bitach
zostaw
serce
Spokojnie
to
tylko
gra
Nie
dla
każdego
jest
tu
miejsce
Grasz
znaczoną
talią
kart
Uważaj,
patrzę
ci
na
ręce
Attention! Feel free to leave feedback.