Powiedz - Slums Attack , Magiera , Peja , Szczyl & Fukaj translation in German

Powiedz

Ja wpadam w amok tylko wyłącznie za sprawą tekstów
Bity jak Havoc, Magiera ma tu zastęp morderców
Żadni sicarios ani głowy mafijnych rodzin
Lecz jeśli o rapsy chodzi, nikt w drogę mi tu nie wchodzi
Mawiali, "Musisz być luźny, niczym Easy Mo Bee
Gdy robił bit dla Biggiego i Paca, gdy mieli beef"
Ja to nawet rozumiem, lecz nie toleruję gnid
Ludzkich śmieci, donosicieli, fałszywych pizd

Odrzucam tytuły, nie odrzucam katany
Często mówiłem, "Touch It", wskazując na miecz Tachi
Kiedy słuchały A-ha, ja się robiłem touchy
Zrozumieją kumaci, choć to nie włócznia Yari
To również nie Wakizachi, zawsze miałem gdzie wsadzić
Same dziewice jak na Dziewińskiej czasem przyłaził
Miewałem też swoje fazy, na biegu składałem frazy
A to ostatnie na dobre wyszło, więc Eazy-Duz-It!

Powiеdz, kto by pomyślał, że będzie tak jak jest?
Na ulicach jazz, w domu jеst co jeść
Tam, gdzie nie było pieniędzy, własny znaleźliśmy sens
Lubię to, że stres wychował mnie

Powiedz, kto by pomyślał, że będzie tak jak jest?
Na ulicach jazz, w domu jest co jeść
Tam, gdzie nie było pieniędzy, własny znaleźliśmy sens
Lubię to, że stres wychował mnie

W imię zasad, gówniaku – tak wychował Pasikowski
Więc nie jęczy że depresja, że bolączki, mój rocznik
Potrafi czytać książki i przywiązać się do nokii
Kiedy ujebią nam fazę, będę światełkiem w ciemności
Możesz mówić, że to boomerskie skomlenie o atencje
Zatem pokaż swe korzenie, jakie masz referencje
Ja spełniłem tu nie jedno marzenie, a pod tą scenę
Kładłem odkupione pracą fundamenty, teraz milcz

U mnie one linery, ty masz tiktoki i Twitch
A chcą nas pod jedną nazwą prezentować, wstyd
Moje flaki z trupią czachą, jak etykiety na tynk
Dzisiaj mam piracki status, bo pierdolę wasz syf
Mówią waś, słowa wasz, waga ciężka, skurwysyn
Macie styl jak młody Pudzian ze swym, dawaj na ring
To pierdolony cringe, ten wasz cały bling bling
Tutaj siano lubi ciszę, a więc powiem chuj z tym

Powiedz, kto by pomyślał, że będzie tak, jak jest?
Na ulicach czas gramaturą sypie się, łeb mam jak stal
Przeszedłem podwórkowy test
Lubię to, że stres wychował mnie

Powiedz, kto by pomyślał, że będzie tak jak jest?
Nie ma to, że nie chcę, nie wszyscy tak się rodzą jak
Rodziny królewskie, ale tak zarobię żeby
Dzieci moich dzieci nigdy nie martwiły się

Powiedz, kto by pomyślał, że będzie tak jak jest?
Na ulicach jazz, w domu jest co jeść
Tam, gdzie nie było pieniędzy, własny znaleźliśmy sens
Lubię to, że stres wychował mnie

Powiedz, kto by pomyślał, że będzie tak jak jest?
Na ulicach jazz, w domu jest co jeść
Tam, gdzie nie było pieniędzy, własny znaleźliśmy sens
Lubię to, że stres wychował mnie

Sag mir

Ich raste aus, aber nur wegen meiner Texte
Beats wie Havoc, Magiera hat hier eine Armee von Killern
Keine Sicarios oder Köpfe von Mafiafamilien
Aber wenn es um Raps geht, stellt sich mir hier niemand in den Weg
Sie sagten: "Du musst locker sein, wie Easy Mo Bee
Als er den Beat für Biggie und Pac machte, als sie Beef hatten"
Ich verstehe das sogar, aber ich toleriere keine Nissen
Menschlichen Abschaum, Verräter, falsche Schlampen

Ich lehne Titel ab, aber nicht das Katana
Ich sagte oft "Touch It" und zeigte auf das Tachi-Schwert
Wenn sie A-ha hörten, wurde ich empfindlich
Die Klugen werden es verstehen, obwohl es keine Yari-Lanze ist
Es ist auch kein Wakizashi, ich hatte immer einen Platz zum Reinstecken
Nur Jungfrauen, wie ich manchmal bei Dziewińska vorbeischaute
Ich hatte auch meine Phasen, reimte im Laufschritt
Und das letzte Mal hat es gut geklappt, also Eazy-Duz-It!

Sag mir, wer hätte gedacht, dass es so kommen würde, wie es ist?
Auf den Straßen Jazz, zu Hause gibt es was zu essen
Dort, wo es kein Geld gab, haben wir unseren eigenen Sinn gefunden
Ich mag es, dass der Stress mich erzogen hat

Sag mir, wer hätte gedacht, dass es so kommen würde, wie es ist?
Auf den Straßen Jazz, zu Hause gibt es was zu essen
Dort, wo es kein Geld gab, haben wir unseren eigenen Sinn gefunden
Ich mag es, dass der Stress mich erzogen hat

Im Namen der Prinzipien, Kleiner – so hat mich Pasikowski erzogen
Also jammer nicht über Depressionen, über deine Leiden, mein Jahrgang
Kann Bücher lesen und sich an ein Nokia binden
Wenn sie uns die Phase versauen, werde ich ein Licht in der Dunkelheit sein
Du kannst sagen, das ist Boomer-Gejammer um Aufmerksamkeit
Dann zeig mir deine Wurzeln, welche Referenzen hast du?
Ich habe hier mehr als einen Traum erfüllt, und unter diese Bühne
Habe ich mit Arbeit erkaufte Fundamente gelegt, jetzt schweig

Bei mir sind es One-Liner, du hast TikToks und Twitch
Und sie wollen uns unter einem Namen präsentieren, eine Schande
Meine Innereien mit einem Totenkopf, wie Etiketten auf Putz
Heute habe ich Piratenstatus, weil ich euren Mist verachte
Sie sagen, was, Worte was, Schwergewicht, Hurensohn
Ihr habt einen Stil wie der junge Pudzian mit seinem, komm in den Ring
Das ist verdammter Cringe, euer ganzer Bling Bling
Hier mag Geld die Stille, also sage ich, scheiß drauf

Sag mir, wer hätte gedacht, dass es so kommen würde, wie es ist?
Auf den Straßen rieselt die Zeit wie Dramaturgie, mein Kopf ist wie Stahl
Ich habe den Hinterhoftest bestanden
Ich mag es, dass der Stress mich erzogen hat

Sag mir, wer hätte gedacht, dass es so kommen würde, wie es ist?
Es gibt kein "Ich will nicht", nicht jeder wird so geboren wie
Königliche Familien, aber ich werde so viel verdienen, dass
Die Kinder meiner Kinder sich niemals Sorgen machen müssen

Sag mir, wer hätte gedacht, dass es so kommen würde, wie es ist?
Auf den Straßen Jazz, zu Hause gibt es was zu essen
Dort, wo es kein Geld gab, haben wir unseren eigenen Sinn gefunden
Ich mag es, dass der Stress mich erzogen hat

Sag mir, wer hätte gedacht, dass es so kommen würde, wie es ist?
Auf den Straßen Jazz, zu Hause gibt es was zu essen
Dort, wo es kein Geld gab, haben wir unseren eigenen Sinn gefunden
Ich mag es, dass der Stress mich erzogen hat