Lyrics R-A-P (Umiem w linijki) - Slums Attack , Peja
Prawdziwy
rap
- Rich,
alkohol
i
problemy
Dziś
inaczej
to
jakoś,
zamiast
byle
jakiej
ściemy
A
wiara
się
jara,
chociaż
stary
jak
Hindenburg
Jeszcze
trochę
tu
polatam
na
spokojnie,
bez
nerwów
Będąc
w
uderzeniu
często
wypadałem
nieźle
Mój
upadek
był
szczęśliwy
jak
Zibi
na
Heysel
Dziś
bez
wątpienia
mogę
cieszyć
się
zwycięstwem
Magiczne
44
i
wciąż
w
gazie
jestem
Jeden
się
zaćpał,
inny
oszalał
Trzeci
wciąż
siedział,
czwarty
miał
zawał
Poturbowanych
życiorysów
plejada
Ja
sobie
poradziłem
no
i
o
tym
opowiadam
Wiesz,
co
by
było
gdybym
staczać
się
nie
przestał?
Byłbym
głupszy
od
buta
z
kolekcji
Kanye'go
Westa
Nie
chcesz
koncеrtować?
Z
chęcią
przejmę
Twój
kalendarz
Jeśli
czujеsz
zmęcz
mogę
zacząć
Cię
wyręczać
Rich
alkohol
i
problemy
ponoć
wtedy
najprawdziwszy
Dziś
trochę
inaczej,
bardziej
dumny
ze
swej
ksywki
Pozmieniał
nawyki,
jeszcze
lepsze
nawijki
Bo
jestem
ten
sukinsyn
co
umie
w
linijki
Rich
alkohol
i
problemy
ponoć
wtedy
najprawdziwszy
Dziś
trochę
inaczej,
bardziej
dumny
ze
swej
ksywki
Pozmieniał
nawyki,
jeszcze
lepsze
nawijki
Bo
jestem
ten
sukinsyn
co
umie
w
linijki
Słyszysz
Rychu,
myślisz
Savage
Moments
w
chuj
atrakcji
W
tle
te
rapsy
kiedy
nożycujesz
się
z
psiapsi
Znów
szarża
wrogiej
frakcji
i
tu
nie
ma
się
co
pieklić
Tylko
modlić
się
w
intencji
oponentów
- żeby
zdechli
A
ty
pokaż
mi
papiery
ze
wszystkich
swoich
spraw
Potem
pokaż
czyją
dyskografię
na
swej
półce
masz
Absolutnie
dwa
wymogi,
żebym
wiedział
z
kim
grać
Jeśli
nie
chcesz
featu
z
pałą
innej
rady
nie
mam
brat
Fazi
krzyczy
Flamingo
na
bicie
Vanilla
Ice
W
tym
czasie
Pac
ginie
w
Vegas
a
za
kółkiem
Shuge
Knight
Skumasz
to
dożywotnio
za
darmoszkę
masz
tu
wjazd
Już
się
dosyć
nasłuchałem
spiskowych
teorii
brat
Nie
wszyscy
muszą
mnie
lubić
nie
każdy
ma
dobry
gust
Nie
każdy
z
tej
samej
gliny
lepiony
co
ja,
więc
luz
Nie
wszyscy
wiedzą,
że
jestem
całkiem
w
porządku
i
już
Chuj
puszcza
famę,
bo
sam
złośliwy
bardziej
niż
guz
Rich
alkohol
i
problemy
ponoć
wtedy
najprawdziwszy
Dziś
trochę
inaczej,
bardziej
dumny
ze
swej
ksywki
Pozmieniał
nawyki,
jeszcze
lepsze
nawijki
Bo
jestem
ten
sukinsyn
co
umie
w
linijki
Rich
alkohol
i
problemy
ponoć
wtedy
najprawdziwszy
Dziś
trochę
inaczej,
bardziej
dumny
ze
swej
ksywki
Pozmieniał
nawyki,
jeszcze
lepsze
nawijki
Bo
jestem
ten
sukinsyn
co
umie
w
linijki
Jak
Ritchie
Blackmore
podziwiam
głębię
fioletu
w
tęczy
Zmęczony
upojną
nocą,
słodką
niczym
cukierki
Pierwsze
niewinne
imprezki,
te
wygłupy
na
szkole
Tymbark
nie
robił
soków,
robił
wtedy
jabole
Mają
problem
z
alkoholem
ale
robią
te
heheszki
Przesyłając
sobie
memy
raz
Peszkin
raz
Kwaśniewski
Ja
bez
śpiewki
o
sponsora
nawet
w
temacie
nie
picia
Bo
się
samodzielnie
Ryszard
z
przeszłością
rozlicza
Potrafię
kupić
czas
on
prawdziwym
skarbem
Masz
go
aż
nadto?
Zarządzasz
bogactwem!
Wiele
poszło
na
marne
a
czas
bywa
bezlitosny
Ja
robiłem
te
sold
outy
kiedy
szczaliście
w
nocnik
Wciąż
pomocny,
potrafię
sobie
fundować
szczęście
Kiedyś
jak
Falco
bez
Happy
Endu,
życiowy
bezsens
Jako
VIP
w
bani
revers
tylko
PIV
I
jak
Big
L
MVP
ja
mam
HIP
HOP
wacki
tylko
HIV!
Tu
chodzi
o
dumę
a
nie
pieprzoną
kasę
I
jak
Gross
znów
powtórzę
na
pohybel
skurwysynom!
Tnę
wersami
jak
pałaszem
przy
tym
zachowując
klasę
I
nie
chowam
głowy
w
piasek,
no
chyba,
że
czyjaś!
Rich
alkohol
i
problemy
ponoć
wtedy
najprawdziwszy
Dziś
trochę
inaczej
bardziej
dumny
ze
swej
ksywki
Pozmieniał
nawyki,
jeszcze
lepsze
nawijki
Bo
jestem
ten
sukinsyn
co
umie
w
linijki
Rich
alkohol
i
problemy
ponoć
wtedy
najprawdziwszy
Dziś
trochę
inaczej
bardziej
dumny
ze
swej
ksywki
Pozmieniał
nawyki,
jeszcze
lepsze
nawijki
Bo
jestem
ten
sukinsyn
co
umie
w
linijki
1 Czarny Psalm (prod. Magiera)
2 Mrok
3 Michael Buffer (prod. Magiera)
4 Cash Flow
5 Hard Talk
6 Pandemonium
7 Mad Libs Rap
8 Wejście smoka
9 Jak żyć?
10 Wracam z dalekiej podróży
11 Morote gari
12 Maybach
13 Moje pióro
14 R-A-P (Umiem w linijki)
15 Pomniki
16 Chwasty
17 Hot 16 Challenge 2
18 Wielka Improwizacja (Magiera remix)
Attention! Feel free to leave feedback.