Lyrics Aye (Scratch: Avens) - ReTo

Ty mi nie podskakuj mordo, lepiej skocz po browar
Nie będzie z ciebie Magika, chociaż robisz to na pokaz
Ja jestem kotem w butach, czułam sobie na nike'a
A ty i tak mnie nie skumasz, bo to nie twoja bajka
Miejska dżungla, to tutaj bo jak nazwać?
Skoro, gdy widzisz koguta to ktoś się rozjebał na psach
Przeżyłem ciężki okres ziomek, Bossman to ma łajba
Przepłyniesz Morze Czerwone jak już podwa jest to w majtkach
Lubie w rap grać i palić jointy, no i jest szansa bym spalił joystick (AYE)
Ty oceniasz mnie po nutach, sorka ReTo kiedy pękniesz?
Jestem słaby w "Jaka to melodia?" Nie mogę po jednej
Mam pociąg do rapu, mi nie jest to obojętne, ale jeśli brak tematów to jadę se po kolejnej
Dziś pojadę z wackami, no bo jeśli stać to nie chce
A z punchami jak z flaszką wódki, skoro mam to jebnę. (Bang, bang)

Płonie bat, witam znów kolejny dzień, oddzielam ziarna od plew, gdy nawijam mówią mi (Aye)
Mówisz daj coś nowego, no to jest, pytasz czy rozjebię grę no to odpowiadam, że: (Aye)

Jeden z drugim kozacy, a jak na lato z tym jestem, bo przychodzę to zdejmuję te kozaki potem rzucam w kąt
Jak beat jest kozak to chętnie pod niego nagram
Będę latał po stopach jak pierdolona kurzajka
Wchodzę w grę jak Meek Mill, ty szoruj kurwo mi buty
Być sobą, dla mnie być kimś, do domu znów wracam skuty, chce mieć gallardo, check in plan project, ze szklanką drinki z palmą, dream team za mną jest
Los jest chujem to go czasem w swoje ręce weź, jak wjeżdżam to nie potrafię bez klasy niczym mercedes
Ja to nie Mikołaj pieprzyć listy, liście palę, udajesz aniołka, co? Z choinki się urwałeś?
Dobre linijki tutaj jak panny gdy wjeżdżasz w rap grę, bo raczej ciężko jest skumać i kurwa nie masz żadnej
Moja płyta jest jak Ring, no bo po punche tu przylazłeś
Mam Samarę, płonie splif, taki film trzaska na dwa czachnie

Płonie bat, witam znów kolejny dzień, oddzielam ziarna od plew, gdy nawijam mówią mi (Aye)
Mówisz daj coś nowego, no to jest, pytasz czy rozjebię grę no to odpowiadam, że: (Aye)