Lyrics Ninja - Rogal DDL
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
(ta)
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
(ta)
Jebać
kurwa
blink
blink
na
kradzionych
bitach
Scena
giba
się
jak
pierdolony
rezus
Podziemna
prorapera
nie
ameryka
Jeden
szczegół
- weź
wypadaj
z
obiegu
Zostaw
rapgre,
odnajdź
się
w
showbiznesie
Nagraj
piosenkę
z
Wojtkiem
z
Warsaw
Shore
A
niech
was
kurwa
diabli
poniesie
Tam
gdzie
żel
jest
cenniejszy
niż
flow
Zakładam
kaptur,
chociaż
nie
jest
mi
zimno
Jebać
szkołę,
zostałem
ninją
Rap
chuligan
- trzeci
stopień
oparzeń
Rymy
wbijam
w
bity,
jak
pod
skórę
tatuaże
Pierdole
szesnastki,
które
są
tak
oczywiste
Jak
to,
że
po
nastuku
oczy
krwiste
Zakładam
kaptur,
chociaż
nie
jest
mi
zimno
Jebać
szkołę,
zostałęm
ninją
Metro
mi
spierdala,
fartem
wbijam
się
w
przedział
W
środku
podejrzane
trzy
(Allahu
Akbar!)
Czuje,
że
to
może
być
Al-Kaida
Mają
brody
i
wypchane
plecaki
Na
następnej
stacji
rezygnuje
z
dalszej
trasy
Nie
chce
znaleźć
się
w
zasięgu
bomby
Niepokoi
mnie
niektórych
fanatyzm
Mam
w
kutasie
religijne
wojny
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
(ta)
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
(ta)
Człowieka
walka
dobra
ze
złem
dla
wszechświata
Warta
mniej
więcej
tyle,
co
nic
A
to,
że
plankton
tutaj
sam
siebie
zjada
Nieistotne
oporowo
jest
w
kit
Genetyczna
wada
- życie
- śmiertelna
choroba
Przenoszona
drogą
płciową
jak
HIV
Chciałeś
sobie
o
tym
z
lekarzem
pogadać
Dał
Ci
skierowanie
na
badania
krwi
A
na
koniec
jeszcze
do
psychiatry
wysłał
Ten
wypisał
psychotropy
w
blistrach
Woda
rozpuszcza
substancje
czynną
Jebać
szkołę,
zostałem
ninją
Trudno
nieskorzystać,
no
bo
stworzył
nas
chaos
W
koło
wszystko
i
tak
dąży
do
rozpadu
Chyba
nigdy
już
nie
zaznasz
tej
harmonii
Przecina
ją
wypadkowe
twardych
dragów
Gdybym
wiedział
kiedyś
to,
co
wiem
teraz
Byłbym
zupełnie
innym
człowiekiem
Ale
wtedy
przecież
nie
byłbym
sobą
Więc
skąd
bym
miał
to,
co
wiem
wiedzieć?
Daj
tauzena,
chwila
moment
go
rozjebie
Toksyczna
waluta
pojawia
się
na
mieście
Można
płacić
nią
tylko
za
nielegal
Kasyno
500,
koks
300,
kurwy
200
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
(ta)
Zakładam
kaptur
jeszcze
bardziej
hermetyczny
Sram
w
podziemie,
które
kurwa
błyszczy
(ta)
1 Stajl
2 Intro
3 Ninja
4 Szyny Były Złe
5 Legginsy W Kwiaty
6 Ebe Ebe
7 77777
8 666
9 Outro (Nielegal 215)
Attention! Feel free to leave feedback.