Lyrics and translation Rogal DDL - Stajl

Stajl

Lubię się wpierdalać do koleżków na featy
Choć często zdanie inne mam niż przekaz ich zwrotek
Nie muszę lizać dupy za należność do ekipy
Nie wszystkie nasze zdjęcia będą błyszczące
Mogę ninją wypierdolić się do elity
Ale zawsze pamiętam gdzie jest mój początek
Szukasz swojej strony, podjazdów do ulicy
Myślisz, że bym ruszył z motyką na swe słońce?

Lubię się wpierdalać do koleżków na featy
Choć często zdanie inne mam niż przekaz ich zwrotek
Nie muszę lizać dupy za należność do ekipy
Nie wszystkie nasze zdjęcia będą błyszczące
Mogę ninją wypierdolić się do elity
Ale zawsze pamiętam gdzie jest mój początek
Szukasz swojej strony, podjazdów do ulicy
Myślisz, że bym ruszył z motyką na swe słońce?

Jaram zielsko, miasto nie śpi
Ja pierdolę, kurwa mam to we krwi
Weź to przekmiń, jak dasz radę
A jak nie to spierdalaj na bazę
Się okaże, więc nie jestem pewien
Kurwiszony zawsze pchały się na hebel
Trzy dwa jeden - ryj!
Jak Ci ten styl życia nie pasuje - gnij!
Chcesz tym żyj i oddychaj
Właśnie teraz mnie rozpierdala pycha

Chcesz to dalej żeń dzieciakom mefedron
Przy tym pseudo prawilności się upierdol
Chcesz to skacz do Wisły z mostu
Chcesz to płać, zwyczajnie po prostu
Chcesz to zrób z życiem co chcesz
Twoje jest, pierdoli mnie
Siedzę późną nocą w odpalonej furze

Piszę to na telefonu klawiaturze
Czekam na nią, nie mam dla niej róż
Gdy przychodzi, nie ma spiętych ud, już
Szybki seks, teraz i tu, bez uczuć
To nie wybór, lecz przypadek, byle ukuć
Klątwą voodoo, spadek po równi pochyłej
Chcę jej tyłek, serce zostawię niczyje, ta

Lubię się wpierdalać do koleżków na featy
Choć często zdanie inne mam niż przekaz ich zwrotek
Nie muszę lizać dupy za należność do ekipy
Nie wszystkie nasze zdjęcia będą błyszczące
Mogę ninją wypierdolić się do elity
Ale zawsze pamiętam gdzie jest mój początek
Szukasz swojej strony, podjazdów do ulicy
Myślisz, że bym ruszył z motyką na swe słońce?

Lubię się wpierdalać do koleżków na featy
Choć często zdanie inne mam niż przekaz ich zwrotek
Nie muszę lizać dupy za należność do ekipy
Nie wszystkie nasze zdjęcia będą błyszczące
Mogę ninją wypierdolić się do elity
Ale zawsze pamiętam gdzie jest mój początek
Szukasz swojej strony, podjazdów do ulicy
Myślisz, że bym ruszył z motyką na swe słońce?

Стиль

Люблю влезать к коллегам на фиты,
Хоть часто мнение моё отличается от послания их куплетов.
Не обязан лизать задницы за принадлежность к команде.
Не все наши фото будут глянцевыми.
Могу ниндзя выстрелить в элиту,
Но всегда помню, где моё начало.
Ищешь свою сторону, подъезды к улице,
Думаешь, я бы попёр с мотыгой на своё солнце?

Люблю влезать к коллегам на фиты,
Хоть часто мнение моё отличается от послания их куплетов.
Не обязан лизать задницы за принадлежность к команде.
Не все наши фото будут глянцевыми.
Могу ниндзя выстрелить в элиту,
Но всегда помню, где моё начало.
Ищешь свою сторону, подъезды к улице,
Думаешь, я бы попёр с мотыгой на своё солнце?

Курю травку, город не спит.
Блядь, это у меня в крови.
Перевари это, если сможешь,
А если нет, то пиздуй на базу.
Выяснится, поэтому я не уверен.
Шлюхи всегда лезли на рожон.
Три, два, один - мордой в пол!
Если тебе этот стиль жизни не подходит - сдохни!
Хочешь - живи этим и дыши.
Прямо сейчас меня распирает гордость.

Хочешь - дальше корми детей мефедроном,
При этом в своей псевдо-правильности утони.
Хочешь - прыгай с моста в Вислу.
Хочешь - плати, просто-напросто.
Хочешь - делай со своей жизнью, что хочешь.
Она твоя, мне похуй.
Сижу поздней ночью в заведённой тачке,

Пишу это на клавиатуре телефона.
Жду её, у меня для неё нет роз.
Когда она приходит, её бёдра уже не напряжены.
Быстрый секс, здесь и сейчас, без чувств.
Это не выбор, а случайность, лишь бы сковать
Проклятием вуду, падение по наклонной.
Хочу её задницу, сердце оставлю ничьим, да.

Люблю влезать к коллегам на фиты,
Хоть часто мнение моё отличается от послания их куплетов.
Не обязан лизать задницы за принадлежность к команде.
Не все наши фото будут глянцевыми.
Могу ниндзя выстрелить в элиту,
Но всегда помню, где моё начало.
Ищешь свою сторону, подъезды к улице,
Думаешь, я бы попёр с мотыгой на своё солнце?

Люблю влезать к коллегам на фиты,
Хоть часто мнение моё отличается от послания их куплетов.
Не обязан лизать задницы за принадлежность к команде.
Не все наши фото будут глянцевыми.
Могу ниндзя выстрелить в элиту,
Но всегда помню, где моё начало.
Ищешь свою сторону, подъезды к улице,
Думаешь, я бы попёр с мотыгой на своё солнце?