Skaldowie - Złota Jerozolima i biedne Betlejem Lyrics

Lyrics Złota Jerozolima i biedne Betlejem - Skaldowie



Zawieja i beznadzieja
Złota Jerozolima
A w biednym Betlejem Pani
Syneczka w grocie powiła
Zima się ludzi trzyma
Złote denary wszędzie
Bieda straszna w Betlejem
Tam tylko Pan przybędzie!
Do szopy, do szopy wszyscy
Kto ogrzać pragnie ręce
Z darami, z darami, z darami
By odtajało serce
Do szopy, do szopy wszyscy
Kto ogrzać pragnie ręce
Z darami, z darami, z darami
By odtajało serce
Nie do złota i mirry
Nie do różanych pachnideł
Ale do szopy w zawieję
Tej nocy Pan do nas przybył
Nie do wieży z księgami
Gdzie mędrcy świata najwięksi
Ale do szopy w zawieję
Gdzie pastuszkowie pierwsi
Do szopy, do szopy wszyscy
Kto ogrzać pragnie ręce
Z darami, z darami, z darami
By odtajało serce
Do szopy, do szopy wszyscy
Kto ogrzać pragnie ręce
Z darami, z darami, z darami
By odtajało serce
Do szopy, do szopy wszyscy
Kto ogrzać pragnie ręce
Z darami, z darami, z darami
By odtajało serce
Do szopy, do szopy wszyscy
Kto ogrzać pragnie ręce
Z darami, z darami, z darami
By odtajało serce



Writer(s): Jacek Zielinski, Leszek Antoni Moczulski


Skaldowie - Moje Betlejem
Album Moje Betlejem
date of release
07-11-2008




Attention! Feel free to leave feedback.