Lyrics Cześć, jak się masz? - Sobel , sanah
Pot
na
twarzy,
całkiem
sam,
rozdarty
Barman
raz
po
raz,
dzisiaj
nie
chcę
spać
Może
zatańczmy,
powygłupiajmy
się
dziś
do
późna
Łatwo
się
nie
poddam
Nie
wiem,
ile
czasu
nam
potrzeba,
by
zatłumić
strach
Pytałaś
o
marzenia,
chcę
byś
była
pewna
To
nie
byłem
ja
Nieważkości
stan,
ciężko
mi
ustać
Krzyczę
z
daleka,
jak
mam
uciekać?
Nie
wiem,
ile
czasu
nam
potrzeba,
by
zatłumić
płacz
Pytałaś
o
marzenia,
nie
chcę
ściemniać,
mam
już
dosyć
strat
Zbudujemy
świat,
całkiem
nowy
świat
Z
tej
miłości
barw,
z
tylko
pięknych
barw
Cześć,
jak
się
masz?
Oby
nie
jak
ja
Ostatnio
nie
łapię
fal,
ostatnio
nie
ta
sama
twarz
Patrzę
na
tą
panią
tak
zawsze
Pani,
która
coś
zmieni,
ulepszy
wszystko
Czasem
łatwiej
jest
jak
już
opadnę
Złapię
w
garść
ten
piach
i
wstanę,
zawalczę,
pokażę
Tej
pani
pokażę
Nieważkości
stan,
ciężko
mi
ustać
Krzyczę
z
daleka,
jak
mam
uciekać?
Nie
wiem,
ile
czasu
nam
potrzeba,
by
zatłumić
płacz
Pytałaś
o
marzenia,
nie
chcę
ściemniać,
mam
już
dosyć
strat
Zbudujemy
świat,
całkiem
nowy
świat
Z
tej
miłości
barw,
z
tylko
pięknych
barw
Gdyby
miał
mi
Ciebie
zabrać
czas
Zatrzymaj
go
i
nie
zostawiaj
tak,
nie
zostawiaj
tak
Nie
zostawiaj
tak,
please,
mnie
samej
Gdyby
miał
mi
Ciebie
zabrać
czas
Zatrzymaj
go
i
nie
zostawiaj
tak,
nie
zostawiaj
tak
Nie
zostawiaj
tak,
please,
mnie
samej
Nie
wiem,
ile
czasu
nam
potrzeba,
żebyś
zczaić
miał
Pytałam
o
marzenia,
bez
znaczenia,
teraz
jest
Pan
sam
Nieważkości
stan,
mówił
mi,
"Madam"
Brzmi
jak
poezja,
czysta
obsesja
Nie
wiem,
ile
czasu
nam
potrzeba,
by
zatłumić
płacz
Pytałaś
o
marzenia,
nie
chcę
ściemniać,
mam
już
dosyć
strat
Zbudujemy
świat,
całkiem
nowy
świat
Z
tej
miłości
barw,
z
tylko
pięknych
barw
Attention! Feel free to leave feedback.