Lyrics and translation Słoń - Bezdech

Garść psychotropowych tablet i łyk zimnego Pilsa
Ja przynoszę ci makabrę niczym Dusiciel z Hillside
Mam w kieszeniach kable, nie zauważysz mnie w szarym tłumie
W tym sezonie dłonie zacierają producenci trumien
Ja nie umiem żyć z ludźmi, więc wywieram na nich presję
Poczujesz bezdech zawsze kiedy majk do ręki wezmę
Poznaj bestię, nie jestem w stanie jej utrzymać dłużej
Odsunę stół spod twych nóg żebyś zawisnął na sznurze
Słyszysz tą muzę, to uspokajająco na mnie działa
Lina napina się pod ciężarem twojego ciała
Ciemność nastała, nie doczekasz kolejnego wersu
To jak ożenek ze śmiercią na wiszącym kobiercu
To w sercu gra mi i nikt tego powstrzymać nie zdoła
Bo zaciskam się na krtani niczym pierdolony boa
Więc zanim wykonasz ruch dobrze zastanów się nad nim
Bo każdy łyk powietrza może być twoim ostatnim

Obudzisz się w środku nocy, by poprawić poduszkę
Zobaczysz zamaskowaną postać stojącą nad twym łóżkiem
I już wiesz, że koniec nie będzie dla ciebie miły
A wszystkie najgorsze sny dzisiejszej nocy się spełniły
Z całej siły na twej szyi zaciskam obiema dłońmi
O wszystkim zapomnij, wprowadzę cię w stan agonii
Jak już będziesz nieprzytomny, twój świat w mroku się schowa
Ja cię ocucę żeby powtórzyć wszystko od nowa
Zobacz, to co ja widzę, piękno, które tworzę
To jest jak galeria z eksponatami martwych stworzeń
Wyryję nożem odwrócony krzyż na twoim pysku
By zbić policyjne ślady w stronę sekty satanistów
W niedużym ognisku płonie stos wyschniętych żerdzi
A ja obserwuję jak się bezwładnie w powietrzu wiercisz
Jestem handlarzem śmierci, możesz mówić mi "królu"
Ja pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu
Kilometry sznuru są moimi farbami i płótnem
Jestem artystą, śmierć to dla mnie piękno absolutne
Wejdź na łódkę, a ja jak Charon wezmę cię ze sobą
Dzień twoich urodzin będzie obchodzony żałobą

Pisały o mnie gazety, trąbiły wszystkie dzienniki
Nareszcie moje dzieła dotarły do szerszej publiki
Kiedyś byłem nikim, teraz moja sława urosła
Dziś w nocy śniła mi się znów postać czarnego kozła
Chciałbym poznać smak śmierci, stan drożnego kolorytu
To szczyt szczytów, przekroczenie granicy bytu
Ubieram drogi garnitur, najlepszy jaki mam w szafie
Mam zamiar zrobić to w sposób, w jaki najlepiej potrafię
Prawie się rozmyśliłem, lecz ból wygrał z sentymentem
Sprawnym ruchem dłoni zaplatam ostatnią pętlę
Wieczna pogoń za pięknem jest moją obsesją i piętnem
Chwila gdy bezdech tworzy jedność ze słabnącym tętnem
Czekasz synu na puentę, pędem otwieram garaż
Zaraz poznam to co zaznała każda moja ofiara
Staram się utrzymać spokój, szubienica to mój azyl
Odsuwam krzesło zatapiając się w moment wiecznej ekstazy

Горсть психотропных таблеток и глоток холодного Пилса
Я приношу Тебе ужас, как душитель из Хиллсайда.
У меня есть кабели в карманах, вы не заметите меня в серой толпе
В этом сезоне руки потирают производители гробов
Я не могу жить с людьми, поэтому я давлю на них
Ты будешь чувствовать апноэ каждый раз, когда Майк возьмет меня в руки.
Познакомьтесь со зверем, я не могу держать его дольше
Я вытащу стол из-под твоих ног, чтобы ты повесил его на веревку.
Ты слышишь эту музу, она успокаивает меня.
Веревка затягивается под весом вашего тела
Тьма наступила, не дождешься очередного стиха
Это как жениться на смерти на висячем ковре
Это игра для меня в сердце, и никто не сможет остановить это
Потому что я сжимаю гортань, как чертов боа
Поэтому, прежде чем сделать ход, подумайте об этом
Потому что каждый глоток воздуха может быть вашим последним

Вы проснетесь посреди ночи, чтобы поправить подушку
Вы увидите замаскированную фигуру, стоящую над вашей кроватью
И вы уже знаете, что конец не будет приятным для вас
И все худшие мечты этой ночи сбылись
Я изо всех сил сжимаю твою шею обеими руками.
Забудь обо всем, я введу тебя в агонию.
Как только ты будешь без сознания, твой мир во тьме укроется
Я научу тебя повторять все заново.
Смотри, что я вижу, красота, которую я создаю
Это как галерея с экспонатами мертвых существ
Я вырезаю перевернутый крест на твоей морде ножом
Чтобы сбить полицейские следы в сторону секты сатанистов
В небольшом костре горит груда высохших жердей
А я смотрю, как ты по инерции в воздухе ерзаешь.
Я торговец смертью, можешь называть меня"король".
Я помогу тебе преодолеть известный предел боли.
Километры веревки - мои краски и холст
Я художник, смерть-абсолютная красота для меня
Садись на лодку, и я, как Харон, возьму тебя с собой
День вашего рождения будет отмечаться трауром

Обо мне писали газеты, трубили все журналы.
Наконец-то мои работы достигли широкой публики.
Раньше я был никем, теперь моя слава выросла
Сегодня ночью мне снова снилась фигура черного козла.
Хотелось бы узнать вкус смерти, состояние колорита.
Это вершина вершин, пересечение границы бытия
Я одеваю дорогой костюм, Лучший, который у меня есть в шкафу
Я собираюсь сделать это так, как я могу лучше всего
Я чуть было не передумал, но боль одолела сентиментальность.
Плавным движением руки заплетаю последнюю петлю
Вечная погоня за красотой-моя одержимость и клеймо
Момент, когда апноэ создает единство с ослаблением пульса
Ты ждешь, сынок, Пуэнте, я спешу открыть гараж
Я узнаю то, что знала каждая моя жертва.
Я стараюсь сохранять спокойствие, виселица - мое убежище
Я отодвигаю стул, погружаясь в момент вечного экстаза