Tęskno - Ucieczka - tęskno gra poezję Lyrics

Lyrics Ucieczka - tęskno gra poezję - Tęskno



Po samotnych krążę pokojach
O ogrodzie myśląc nieznanym
Zapatrzona w szare obicia
Zasłuchana w skrzyp i szelesty
Ja jedyna wiadoma ziemia
Pośród martwo krążących planet
Pośród spraw jawnego koloru
I niejawnej, niejasnej treści
Patrzę w luster stojące stawy
I wypływam z nich jak topielec
Oczy badam dłonią wylękłą
I wyczuwam twardy oczodół
Wtedy krzyk i wybiegam na oślep
Do pawiego, barwnego ogrodu
Do miedzianych drzew rozżarzonych
I do bzów rozpalonych do bieli
W zatrzęsienie wpadam kasztanów
W kołysanie leszczyn i wierzb
W krzątaninę mglistych pozorów
I niejawną, niejasną treść
Płaczę z żalu, całuję w usta
śmiechem parskam i marszczę brew
Tylko życie mi w życiu zostaje
By o śmierci zapomnieć na śmierć
Tylko życie



Writer(s): Joanna Longic-tokarska, Zuzanna Ginczanka



Attention! Feel free to leave feedback.