Lyrics Supernova - VNM
Ujebali
mi
pół
japy
jak
miałem
cztery
lata
Fajnie
że
masz
całą,
ja
i
tak
na
tracku
lepiej
latam
Rucham
dupy
które
ziombel
nawet
do
ciebie
nie
mówią,
"Co
słychać?"
Jak
na
Volcie
2cztery7
Masz
tu
VNM
płytę,
to
nie
jest
liche
Nie
słyszę,
walę
to
jak
Mes
łychę
Serio,
nie
gadaj
ze
mną
o
PL
rapie
Ciemność,
zapalaj
znicze
i
przelej
papier
Nie
było
go
chuj
z
tego
Byłem
diamentem
już
pięć
lat
temu
A
Sokół
stopniowo
zamiatał
kurz
z
niego
Zdmuchnął,
Supernova,
inne
debiuty
w
dupę
schowaj
Za
sprzedane
kopię
sobie
kupią
loda
Przekaz,
o
nie
ja
jebie,
chcesz
żebym
cię
uczył
życia
To
spierdalaj
ziomek
bo
to
nie
dla
ciebie
Ta,
ja
liczę
coś
czego
ty
nie
liczysz
Dla
tych
którzy
słyszą
coś
czego
ty
nie
słyszysz
Twoi
idole
dzwonią
do
mnie
dziś,
producenci
chcą
mnie
dziś
(O
tak)
bo
słyszą
coś
czego
ty
nie
słyszysz
Zesraj
się,
że
powtórzyłem
rym,
synu
mam
ich
tyle
by
Nawet
zamknąć
japę
tu
na
chwilę,
ty
patrz!
Jebię
to,
daj
mi
tłumy
od
razu
je
ruszę,
jak
Ferrero!
Pachnie
jak
morele,
poczekaj
mała
pościelę
to
Zanim
debiutowałem,
dymałem
lalę
jak
Penelope
Rapujesz?
czujesz
wstyd,
uwierz
mi
na
słowo
Jak
nie
był
bym
sobą,
nie
chciał
teraz
bym
być
tobą
VNM,
znów
w
EMPIK-u,
zabiera
rzeszę
fanów
Miażdży
rówieśników,
zawstydza
weteranów
Koszę
te
Hajsy
mam
pod
nosem
je
Przeklnę
pod
nosem
Nie
obchodzi
mnie
czy
luz
mnie,
proszę
cię
Moje
miasto
Elbląg
i
na
ramionach
tu
noszę
je
Ja
razem
z
Tomsonem,
gdy
Rynkowski
już
nie
może
nieść
Ta,
mój
Elbląg
jak
Lwów
Lema
Kojarz
mnie
z
tym
miastem
i
flow
którego
nie
masz
Ot
te
flow
co
lecę,
ty
zapytaj
weź
mewę
Wtedy
De
Nekst
Best,
a
teraz
to
best
ever
Pauza
i
daleko
nic,
V
na
trackach
i
kaleka
do
tego
daleko
mi
Oni
chcą
być
duzi,
niech
wypierdalają
mleko
pić
One
chcą
do
hee,
ciekawe
na
co
lecą
dziś
Chyba
na
te
złote
płyty
w
dzień
premiery
Nie
bądź
głupi
ty,
co
z
tego
że
EMPIK,
15
tysi
tu
kupi
ich
Jeżeli
tytuł
nie
zejdzie
z
EMPIK-u
półki
nic
To
wróci
to
do
wytwórni,
o
tym
już
nie
mówi
nikt
Pijar
i
marketing,
kto
używa
sieci,
by
wykiwać
dzieci
Niech
piję
krem
który
z
kija
leci
Mydlę
oczy,
ale
swoje,
nie
twoje
ziom
Daj
korę
mózgową,
tym
flow
wypiorę
to
Palę
skuna
to
kingsajz,
mała
bletka,
omijam
ją
Mała
bletka,
jak
bawełna,
synu
nie
owijam
w
nią
Standard,
te
flow
i
rymy
mi
zastąpiły
go
Ich
CD,
show
w
kinie
piętnastej
piły
ziom
Easy,
serio,
oni
grają
to
samo
co
rok
Więc
jakim
prawem
tu
mają
to
siano
skoro
Mamy
iść
w
Polsce
do
przodu,
a
kto
stoi
się
cofa
w
niej
Dla
nich
poprzeczka
może
trochę
za
wysoko
ej
Rap
to
moja
gra
i
skurwysynu
się
kocham
w
niej
Rucham
ją
do
rana,
nawet
nie
pytam
czy
dobrze
jej
Wejdzie
rój
dup,
kiedy
wejdę
na
twój
klub
I
dadzą
te
łapy
w
górę,
zupełnie
jak
YouTube
Potrójny
czy
poczwórny
rym,
synu
łącze
to
Za
to
Henessy,
Dżejdi
i
Jim
Beam,
sączę
to
Gram
git,
ale
już
kończę
bo,
ja
pierdolę
Drumkidz,
ej
czarny
wyłączcie
tuuuooo!
1 Jesteś
2 Fan
3 Zrobią to za mnie
4 Śnieg
5 Supernova
6 Nigdy więcej
7 Non stop
8 Na Weekend
9 Potrzebuję
10 Nie po to
11 Tęcze
12 Dym
13 Piątek
Attention! Feel free to leave feedback.