Wanda i Banda - Nie Będę Julią Lyrics

Lyrics Nie Będę Julią - Wanda i Banda



Co Ci się stało, mój mały?
Skąd taki nastrój dziś masz?
Kiedy zaszły te zmiany?
Gdzie się podział Twój szpan?
Gdzie Twoje wieczne "odpuszczam"?
Gdzie obojętność i chłód?
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny skąd?
Nie będę Julią wierną na balkonie
Nie będę Julią nawet w snach
Nie będę Julią to mi nie pasuje
Nie będę Julią nie ten czas
Nie będę Julią wierną na balkonie
Nie będę Julią nawet w snach
Nie będę Julią to mi nie pasuje
Nie będę Julią nie ten czas
Za dużo żądasz, mój mały
Ty chcesz mnie zamknąć na klucz
Nagle boisz się zdrady
Skąd tyle wielkich znasz słów?
Gdzie Twoje wieczne "odpuszczam"?
Gdzie obojętność i chłód?
Skąd wziąłeś ten, ten pomysł nienormalny skąd?
Nie będę Julią wierną na balkonie
Nie będę Julią nawet w snach
Nie będę Julią to mi nie pasuje
Nie będę Julią nie ten czas
Nie będę Julią wierną na balkonie
Nie będę Julią nawet w snach
Nie będę Julią to mi nie pasuje
Nie będę Julią nie ten czas
Nie będę Julią wierną na balkonie
Nie będę Julią nawet w snach
Nie będę Julią to mi nie pasuje
Nie będę Julią nie ten czas
Nie będę Julią wierną na balkonie
Nie będę Julią nawet w snach
Nie będę Julią to mi nie pasuje
Nie będę Julią nie ten czas



Writer(s): Wojciech Stanislaw Trzcinski, Magdalena Wojtaszewska-zajfert


Wanda i Banda - Z Miłości Do Strun
Album Z Miłości Do Strun
date of release
12-12-2008




Attention! Feel free to leave feedback.