Lyrics Hel - White 2115
Jestem
bardzo
uczuciowy
Dalej
boli
mnie,
że
Fredo
nie
żyje
Tak
bardzo,
że
sam
nie
wiem,
ile
razy
o
nim
nawinę
Czemu
zabrali
mentole
Czemu
gadają,
że
przytyłem
Moi
ziomale
osiągają
dużo,
a
ja
dalej
w
tyle
I
wspominam
to,
jak
dostałem
komiks
od
fana
w
Szczecinie
Potem
ciągłe
ich
pytania,
ile
siana
zrobiłem
Ja
mam
wyrzuty
sumienia,
że
jadę
na
odpoczynek
I
znowu
myślę
o
mym
tacie,
jak
odwiedzam
cmentarz
Widzę
zniesmaczoną
mordę,
jak
ze
łzami
w
oczach
mówię
"nienawidzę
tego
miejsca"
Bo
na
tym
zajebanym
placu
musiałem
tatę
pożegnać
Czеmu
każdy
taki
mądry,
jak
wspomina
o
mnie
Skurwysynu
chętnie
liczyłbyś
mi
forsę
Zarzucają
to,
że
wracam
sе
na
stare
śmieci
Bo
się
niby
słabo
przyjął
przedtem
Młody
Książę
Wow,
byłem
w
trasie
z
rapem
chyba
w
całej
Polsce
Odpal
piąty
numer
z
płyty,
minuta
pięćdziesiąt
sześć
Skurwysynu,
click
Już
wtedy
przewidziałem
comeback
Nigdy
nie
grał
roli
kwit
Żaden
flex,
choć
kupiłem
AMG,
to
się
nie
chwaliłem
nim
Dopiero
w
tym
momencie,
serio,
to
pochwalę
się
Czemu
nie?
Jak
do
mojej
mamy
wjechał
nowy
Jeep
To
jest
bycie
G
I
znowu
sam
jak
palec
siedzę
na
plaży
na
Helu
Gdzie
jestem
nie
mów
nikomu
Patrzę
na
pianę
przy
brzegu
Jestem
daleko
od
domu
Mam
sto
tysięcy
w
portfelu,
przy
sobie
setki
kolegów
Tęsknię
za
tobą
tak
bardzo,
jestem
daleko
od
brzegu
(uuu)
Jestem
daleko
od
domu,
jestem
daleko
od
domu
Jestem
daleko
od
Ciebie
(uuu)
Jestem
daleko
od
domu,
jestem
daleko
od
domu
Jestem
daleko
od
Ciebie
Ty
krytyku
pierdolony
jak
śmiesz
srać
mi
na
dorobek
Każdy
czeka
jak
zwierz
na
to
co
powiem
Ciągle
pytają
o
to
mnie
jak
ja
to
robię
Nawet
nie
wiesz
co
mi
się
siedzi
w
głowie
Oczy
mam
zmęczone,
a
Ty
na
mój
temat
kurwo
łżesz
Jak
mówisz,
że
jestem
naćpany
prochem
Bo
nigdy
nie
brałem
I
się
brzydzę
kurwa
tak
bardzo
Jak
tym,
że
dzieciakom
znów
wpierdalasz
głupstwa
A
takie
obrzydliwe,
że
nie
wiem
jak
ci
przechodzi
to
przez
usta,
kurwo
Cieszę
się
braciszku,
że
dziś
jesteś
z
nami
Cieszę
się
braciszku,
że
przegrały
dragi
Moi,
moi
ludzie
są
wokół
mnie
Nic
ich
nie
może
trafić
Panie
Boże
trzymaj
tych
w
opiece
co
chcą
moich
zranić
Prawie
dwa
lata
latałem
najebany
do
dziś
nie
dowierzam
Ale
jestem
byku
dalej
znany
I
z
siebie
bardzo
dumny,
że
nie
napchałem
kiermany
Czymś,
czego
bym
się
wstydził,
nie
wszystko
dla
money,
money
Młody
Łajcior,
Młody
White
Żaden
flex,
choć
kupiłem
AMG,
to
się
nie
chwaliłem
nim
Dopiero
w
tym
momencie,
serio,
to
pochwalę
się
Czemu
nie?
Jak
do
mojej
mamy
wjechał
nowy
Jeep
To
jest
bycie
G
I
znowu
sam
jak
palec
siedzę
na
plaży
na
Helu
Gdzie
jestem
nie
mów
nikomu
Patrzę
na
pianę
przy
brzegu
Jestem
daleko
od
domu
Mam
sto
tysięcy
w
portfelu,
przy
sobie
setki
kolegów
Tęsknię
za
tobą
tak
bardzo,
jestem
daleko
od
brzegu
(uuu)
Jestem
daleko
od
domu,
jestem
daleko
od
domu
Jestem
daleko
od
Ciebie
(uuu)
Jestem
daleko
od
domu,
jestem
daleko
od
domu
Jestem
daleko
od
Ciebie
1 Wschód (Intro)
2 Papieros
3 Morgan
4 Kap kap
5 Do zachodu słońca
6 Johnny Knoxville
7 Porsche
8 Oh oh (lalala)
9 David
10 Jesteśmy tu
11 Krzyki na blokach
12 Parę K
13 Skrywam
14 Zachód (Outro)
15 Hel
16 2020
Attention! Feel free to leave feedback.