Lyrics Pół na pół - Zoniu
Polej
to
pół
na
pół
Żeby
uśmierzyć
potok
słów
Polej
to
pół
na
pół
Żeby-
Rozerwany
pół
na
pół
Czekam
na
Twój
kolejny
ruch
Którą
mam
wybrać
z
dróg?
Czy
to
jedna
z
tych
tutaj
dwóch?
Zabierz
ode
mnie
ból,
a
znajdę
siły
aż
za
dwóch
Zabierz
ode
mnie
chłód,
a
nie
pomylę
żadnej
z
ról
Obok
mnie
stoi
duch,
pół
na
pół
Tracę
orient
i
kontrole
wprowadzając
tą
kolejną
zmianę
Nim
się
dla
mnie
wszystko
stanie
jasne
Nie
wiem
czego
w
sumie
się
tak
boję
Może
dziś
nie
zasnę,
no
bo
będę
walczył
z
każdym
wersem
I
nałogiem
jak
o
swoje
Jeszcze
się
nie
rozpaliłem,
a
ktoś
powiedział
mi,
że
się
wypaliłem
Gdzie
na
co
dzień
mam
te
dziury
w
głowie
Tej
jednej
rzeczy
nie
zapomniałem
Jak
się
rozpadałem,
jak
się
uleczyłem,
jak
się
poskładałem
Dziś
już
nie
paliłem,
bo
się
poczułem
we
własnej
głowie
Bogiem
Powtórzyłem
sobie
w
głowie
pustą
mantrę,
którą
kiedyś
już
zabiłem
Ale
nigdy
jej
już
nie
wypowiem,
bowiem
Zgasnął
we
mnie
cały
tamten
płomień
A
wcześniej
ktoś
zgasił
cały
ogień
Bardzo
dawno
temu
nie
rozmawiałem
już
z
bogiem
A
wszystkie
moje
problemy
starałem
się
tak
omijać
bokiem
Rozerwany
pół
na
pół
Czekam
na
twój
kolejny
ruch
Którą
mam
wybrać
z
dróg?
Czy
to
jedna
z
tych
tu
dwóch?
Zabierz
ode
mnie
ból,
a
znajdę
siły
aż
za
dwóch
Zabierz
ode
mnie
chłód,
a
nie
pomylę
żadnej
z
ról
Zabierz
ode
mnie
ból
(zabierz
ode
mnie
chłód)
No
bo
jestem
w
scenariuszu
poza
światem
Jaką
rolę
bez
geniuszu,
odegram
wieczorem
dziś
W
głowie
mam
jak
engram
za
blackwallem
Wszystko
wypisane
Staje
się
nowym
człowiekiem
Wszystko
pochowane
Wracam
na
tą
ziemie
bo
uczucia
stale
mam
pomieszane
Muszę
iść,
dlatego
musze
iść
No
bo,
gubię
rytm
Muszę
iść,
no
bo-
Jestem
czernią,
ciszą,
burzą
Mrokiem,
nim
demony
wrócą
do
mnie
Obojętnością
lub
pomocą,
mamy
tak
oboje
Miłością,
nienawiścią,
wrogiem
i
bratem
też
Tułam
się
miejscami
jak
furiat
zagubionym
wzrokiem
Lubiłem
być
wampirem,
ale
kocham,
gdy
nie-
Nie
marnuje
mi
się
ani
skrawek
dnia
Światła
mnie
wprawiają
w
ruch,
jak
jej
śmiech
Serce
bije
bez
hamulców,
ale
nie
potrafi
ruszyć
się
Dlatego
jestem!
Rozerwany
pół
na
pół
Czekam
na
twój
kolejny
ruch
Którą
mam
wybrać
z
dróg?
Czy
to
jedna
z
tych
tu
dwóch?
Zabierz
ode
mnie
ból,
a
znajdę
siły
aż
za
dwóch
Zabierz
ode
mnie
chłód,
a
nie
pomylę
żadnej
z
ról
Zabierz
ode
mnie
ból
(zabierz
ode
mnie
chłód)
Światła
(światła)
Światła
mnie
wprawiają
w
ruch
Ruch
pół
na
pół,
rozerwany
Pół
na
pół
Serce
bije
bez
hamulców
Czekam
na
twój
kolejny
śmiech
Pół
na
pół
Światła
mnie
wprawiają
w
ruch
Jak
jej
śmiech
Attention! Feel free to leave feedback.