Zoniu - ZTRD OMEN Lyrics

Lyrics ZTRD OMEN - Zoniu



Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Ale nie zapomnę, że
Miłość jest lekiem na ból i
Czasem potrafi zadać go też
Leczy te wszystkie problemy
Ale potrafi je stworzyć wiesz
Wszystko co mamy to same omamy
I mała mi potrzebne zmiany
Potrzebne mi czego nie mamy
Więc może to zróbmy i może zatańczmy ugh
Nie poszedłem zapalić a czułem potrzebę
Siebie najpierw musiałem rozpalić
I poczuć, że żyje i poczuć, że jestem
We mgle, gdzieś tu pomiędzy tym niebem a piekłem
Wkurwiam się tylko, że nie mogę posiadać ciebie
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Ale tego nie zapomnę
Jaki mi to dało wtedy fun
Gdy tworzyłem
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Dzisiaj tylko pragnę tego co przed sobą mam
A TAM
Mam przed sobą jakiś omen
Czego to zapowiedź
Wdycham tysiąc komet
Zadzwoń bo nie chcę zapomnieć
Setny raz no comment kiedzy czekam na odpowiedź
Staje się kolejnym trupem w tłumie jedną nogą w grobie
(Dlaczego się tłumie)
Mam przed sobą jakiś omen
Czego to zapowiedź
Wdycham tysiąc komet
Zadzwoń bo nie chcę zapomnieć
Setny raz no comment kiedzy czekam na odpowiedź
Staje się kolejnym trupem w tłumie jedną nogą w grobie
(Dlaczego się tłumie)
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie, ale tego nie zapomnę
Chociaż chciałbym już zapomnieć, twoją twarz
I odpuścić sobie jeszcze jeden raz
Bo ty działasz mi na serce tak jak kwas
A potem
Znikam na chwilę wkurwiony na każdym czerwonym świetle
Uciekam myślami zmęczony jak być lepszym od siebie
Zawsze zdumiony jak można wyglądać tak pięknie
Bo wyglądasz najpiękniej
W czerwonym świetle
W białej sukience
Miałem nie pisać o tobie ale piszę piosenkę i gubię gdzieś refren
(To chaos)
Mijam pół na pół moje demony
W wirze wyobrażeń do ciebie stęskniony
W walce o twe białe serce syntetycznie romantyczny
Jak utrzymać się na wodzy chodzę lekko zachmurzony
Nie w humorze tak już bije moje czarne serce
Nie pomoże mi już żadne nowe odwiedzone miejsce
W tej pokorze przeżywam character development
Może to nie boży tylko diabli kontent
Muszę dać sobie moment
Mam przed sobą jakiś omen
Czego to zapowiedź
Wdycham tysiąc komet
Zadzwoń bo nie chcę zapomnieć
Setny raz no comment kiedzy czekam na odpowiedź
Staje się kolejnym trupem w tłumie jedną nogą w grobie
(Dlaczego się tłumie)
Zrobię progress
Jeśli w końcu się obudze
Mam to, już wiem
Nareszcie to rozumiem
A więc pal to licho
To nie żaden problem
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Ale tego nie zapomnę
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Ale tego nie zapomnę
Zapominam tysiąc rzeczy dziennie
Ale tego nie zapomnę




Zoniu - Nieporozumienie EP. 2
Album Nieporozumienie EP. 2
date of release
13-07-2024




Attention! Feel free to leave feedback.