Lyrics nigdy nie bałem się marzyć - Zuyeh
Nigdy
nie
bałem
się
marzyć
I
dobrze
robiłem
bo
dzisiaj
dzięki
temu
stoję
Szukałem
zbyt
długo
to
co
będzie
moje
I
takie
biciwa
są
moim
żywiołem
Ja
lecę
po
swoje
bo
wiem
jaki
wynik
Ci
co
nie
wierzyli
to
nagle
są
mili
Chcieli
mnie
trafić
ale
nie
trafili
Chcieli
mnie
zabić
ale
nie
zabili
Nigdy
nie
bałem
się
marzyć
I
dobrze
robiłem
bo
dzisiaj
dzięki
temu
stoję
Szukałem
zbyt
długo
to
co
będzie
moje
I
takie
biciwa
są
moim
żywiołem
Ja
lecę
po
swoje
bo
wiem
jaki
wynik
Ci
co
nie
wierzyli
to
nagle
są
mili
Chcieli
mnie
trafić
ale
nie
trafili
Chcieli
mnie
zabić
ale
nie
zabili
mnie
Widziałem
już
za
dużo
afer
W
których
główną
rolę
odgrywał
papier
Pomimo
że
tam
byłem
młodym
chłopakiem
Mam
wiele
historii
których
nie
załapiesz
Na
szczyt
nie
potrzeba
skrótów
Piszę
historię
więc
mi
się
nie
pucuj
Dziwni
ludzie,
prosty
ja
Słodcy
ludzie,
gorzki
smak
Sam
się
nauczyłem
grać
Chcieli
zabrać
mnie
na
dno
Młody
zuyeh
nowy
tor
Gdybym
nie
powiedział
dość
To
bym
dalej
tam
stał
i
patrzył
na
was
Przeszedłem
na
swoje
żeby
tu
dorosnąć
Tych
do
mnie
opuścili
daje
w
apostrof
Bo
nie
byli
ze
mną
żeby
mi
tu
pomóc
To
co
zrobili
to
zwykłe
aktorstwo
Nawet
nie
pytaj
mnie
dziś
o
zegarki
Bo
ja
to
kompletnie
już
czasu
nie
liczę
Z
każdej
sytuacji
jest
jakieś
wyjście
kolo
Wiem
że
tobie
trudno
pojąć
Dzisiaj
piję
wódę
z
colą
Wznoszę
toast
za
tych
do
nie
zabiorą
Mi
Już
Nigdy
tego
bo
Nigdy
nie
bałem
się
marzyć
I
dobrze
robiłem
bo
dzisiaj
dzięki
temu
stoję
Szukałem
zbyt
długo
to
co
będzie
moje
I
takie
biciwa
są
moim
żywiołem
Ja
lecę
po
swoje
bo
wiem
jaki
wynik
Ci
co
nie
wierzyli
to
nagle
są
mili
Chcieli
mnie
trafić
ale
nie
trafili
Chcieli
mnie
zabić
ale
nie
zabili
Nigdy
nie
bałem
się
marzyć
I
dobrze
robiłem
bo
dzisiaj
dzięki
temu
stoję
Szukałem
zbyt
długo
to
co
będzie
moje
I
takie
biciwa
są
moim
żywiołem
Ja
lecę
po
swoje
bo
wiem
jaki
wynik
Ci
co
nie
wierzyli
to
nagle
są
mili
Chcieli
mnie
trafić
ale
nie
trafili
Chcieli
mnie
zabić
ale
nie
zabili
mnie
Attention! Feel free to leave feedback.