Lyrics Na parapecie - Łzy
Stoję
sam
w
oknie,
na
parapecie
I
myślę
że
nic
nie
wiecie
o
moim
świecie
Dobrze
mi
tu
dobrze
sto
metrów
nad
ziemią
A
wasze
błagania
niczego
nie
zmienią
Skoczę
w
końcu
mówię
wam
życie
dalej
będzie
trwać
Dzisiaj
jest
właśnie
mój
czas
będę
gwiazdą
w
internecie
Nagrywajcie
jeśli
chcecie
i
nie
róbcie
z
tego
dram
Nie
dostałam
od
was
nic
nie
zmuszajcie
mnie
by
żyć
Lecę
a
wokół
cisza,
kilka
fragmentów
z
życia
Może
tam
jest
coś
więcej
Kto
wie-e-e
Lecę
spokojnie
oddycham,
kilka
fragmentów
z
życia
Wszystko
jest
takie
dziwne
Jak
fi-i-ilm
Przyjechali
już
strażacy
słychać
syreny
Rozłożyli
materace
nic
to
nie
zmieni
Nie
naprawią
moich
błędów
nie
cofną
czasu
Złamanego
życia
nie
naprawią
dzisiaj
Skoczę
w
końcu
mówię
wam
życie
dalej
będzie
trwać
Dzisiaj
jest
właśnie
mój
czas
będę
gwiazdą
w
internecie
Nagrywajcie
jeśli
chcecie
i
nie
róbcie
z
tego
dram
Nie
dostałam
od
was
nic
nie
zmuszajcie
mnie
by
żyć
Lecę
a
wokół
cisza,
kilka
fragmentów
z
życia
Może
tam
jest
coś
więcej
Kto
wie-e-e
Lecę
spokojnie
oddycham,
kilka
fragmentów
z
życia
Wszystko
jest
takie
dziwne
Jak
fi-i-ilm
Lecę
a
wokół
cisza,
kilka
fragmentów
z
życia
Może
tam
jest
coś
więcej
Kto
wie
Lecę
spokojnie
oddycham,
kilka
fragmentów
z
życia
Wszystko
jest
takie
dziwne
Jak
fi-i-ilm
(A
my
w
nim,
a
my
w
nim)
Attention! Feel free to leave feedback.