Łzy - Na parapecie Lyrics

Lyrics Na parapecie - Łzy



Stoję sam w oknie, na parapecie
I myślę że nic nie wiecie o moim świecie
Dobrze mi tu dobrze sto metrów nad ziemią
A wasze błagania niczego nie zmienią
Skoczę w końcu mówię wam życie dalej będzie trwać
Dzisiaj jest właśnie mój czas będę gwiazdą w internecie
Nagrywajcie jeśli chcecie i nie róbcie z tego dram
Nie dostałam od was nic nie zmuszajcie mnie by żyć
Lecę a wokół cisza, kilka fragmentów z życia
Może tam jest coś więcej
Kto wie-e-e
Lecę spokojnie oddycham, kilka fragmentów z życia
Wszystko jest takie dziwne
Jak fi-i-ilm
Przyjechali już strażacy słychać syreny
Rozłożyli materace nic to nie zmieni
Nie naprawią moich błędów nie cofną czasu
Złamanego życia nie naprawią dzisiaj
Skoczę w końcu mówię wam życie dalej będzie trwać
Dzisiaj jest właśnie mój czas będę gwiazdą w internecie
Nagrywajcie jeśli chcecie i nie róbcie z tego dram
Nie dostałam od was nic nie zmuszajcie mnie by żyć
Lecę a wokół cisza, kilka fragmentów z życia
Może tam jest coś więcej
Kto wie-e-e
Lecę spokojnie oddycham, kilka fragmentów z życia
Wszystko jest takie dziwne
Jak fi-i-ilm
Lecę a wokół cisza, kilka fragmentów z życia
Może tam jest coś więcej
Kto wie
Lecę spokojnie oddycham, kilka fragmentów z życia
Wszystko jest takie dziwne
Jak fi-i-ilm (A my w nim, a my w nim)



Writer(s): Adam Michal Konkol


Łzy - Na parapecie
Album Na parapecie
date of release
11-02-2022




Attention! Feel free to leave feedback.