Lyrics Wybacz Mi - Żyto feat. Kamila B.
Wiem,
przepraszam
znowu
Ciebie
okłamałem
Nie
odbierałem
chociaż
widziałem
że
dzwonisz
Byli
ważniejsi
oni
był
ważniejszy
melanż
Wygrali
koledzy
jak
zwykle
impreza
Nie
odbieram
dalej
pijemy
szybko
wódę
Już
dobrze
wiesz
że
szybko
do
domu
nie
wrócę
Nie
zawrócę
również
nie
przypomnę
sobie
Chociaż
trzeźwy
zawsze
pamiętam
o
Tobie
Teraz
mam
to
w
nosie
mówię
innym
głosem
Patrzę
na
te
koleżanki
tamtej
rudowłosej
Pije
to
ze
szklanki
coraz
szybciej
więcej
Ona
na
balkonie
podaje
mi
rękę
Nie
wiem
co
się
dzieje
To
jak
drugie
oblicze
Czuje
się
cudownie
chociaż
kogoś
krzywdzę
Co
to
za
zło
we
mnie
na
cało
gardło
krzyczę
Kiedy
będziesz
skarbie
Na
pewno
nie
odpiszę
Wiec
wybacz
mi
Fiasko
znasz
miałeś
tyle
szans
łatwo
tak
miażdżysz
serca
Już
nie
wiesz
jak
żyć
bez
wad
Z
boku
same
szklane
spojrzenia
Wiem
zawiodłem
również
wielu
ludzi
Umawiałem
się
ale
nie
było
mnie
u
nich
Obiecywałem
coś,
gdzieś
nie
dotrzymywałem
słowa
Kłamałem
żeby
do
swoich
racji
przekonać
Wajchowałem
gości
nie
oddałem
kasy
Nie
szukałem
pracy
chciałem
wszystko
na
tacy
Wiem
nie
miałem
racji
ale
nie
ustąpiłem
Często
nie
potrzebnie
wykorzystałem
siłę
Słowa
nie
miłe
pod
adresem
przyjaciół
Budziłem
nie
wiadomo
z
kim
na
brudnym
materacu
Pisałem
rym
z
myślą
pokonam
ich
wszystkich
Nie
byli
mi
wrodzy
chciałem
ich
zniszczyć
Przykry
widok
bliscy
ze
łzami
w
oczach
Chyba
wyznać
wam
to
przyszła
najwyższa
pora
Z
uśmiechem
na
ustach
ale
w
środku
smutny
Zrozum
mnie
znam
złej
decyzji
skutki
Fiasko
znasz
miałeś
tyle
szans
łatwo
tak
miażdżysz
serca
Już
nie
wiesz
jak
żyć
bez
wad
Z
boku
same
szklane
spojrzenia
Attention! Feel free to leave feedback.