paroles de chanson NOCNA ZMjANA - Jan-Rapowanie feat. Nocny
Ej
dobra,
kiedy
Janeczku
projekt?
Już
nie
pytaj
To
jest
moja
pierwsza
płyta,
kurwa
na
Nocnego
bitach
Cieszę
się
jak
dziecko,
nic
mi
idzie
ciężko
Mam
pewność,
że
przez
nią,
będą
mówić
często
Już
nie
Jan-sranie,
już
nie
coś
tam
Teraz
zauważą
we
mnie
gościa
Kurwa,
Janek
musiał
sprostać
Wróć,
nie
musiał
nic
i
to
chyba
klucz
Pamiętam,
gdzie
byłem
chwilę
temu
i
nie
wracam
już
Teraz
sztywniutko,
bronię
się
przed
przehypeowaniem
To
gówno
jest
kurwa
po
to,
żebyś
wiedział,
że
Warto
dalej
stawiać
na
mnie,
tak
jak
paru
gości
kiedyś
Zresztą
chuj
tam,
refrenu
możesz
nie
przeżyć
Idzie
tera
NOCNA
ZMjANA,
jesteś
z
dnia
to
wypierdalaj
Podnieś
łapy
w
górę,
jeśli
nie
chcesz
wcale
rana
Pokaż
fucka,
jeśli
nie
chcesz
stawiać
na
nas
Janek,
Nocny,
ema,
NOCNA
ZMjANA
Idzie
tera
NOCNA
ZMjANA,
jesteś
z
dnia
to
wypierdalaj
Podnieś
łapy
w
górę,
jeśli
nie
chcesz
wcale
rana
Pokaż
fucka,
jeśli
nie
chcesz
stawiać
na
nas
Janek,
Nocny,
ema,
NOCNA
ZMjANA
Popłaczcie
się
jeden
z
drugim,
że
mnie
nie
wydaje
Queba
Kuba
też
się
zgodzi
z
wami
- ewidentnie
zjebał
Gram
jak
Ekstraklasa,
bo
gram
z
ekstraklasą
w
Ekstraklasie
Chuj
mnie
pierwsza
liga
beniaminki,
da
się?
Da
się
Cała
moja
ekipa
nie
żyje
z
tego
od
zaraz
Perły
nie
zmienię
na
VIP-a,
bo
zerwałbym
od
nich
strzała
Nie
zazdroszczę,
pierdolę,
niech
każdy
gra
swoje
role
Rzygać
mi
się
chcę,
jak
wtedy
kiedy
jebie
ziołem
Gdy
widzę
jak
się
srasz,
choć
nie
znaczysz
nic
Masz
życie
jak
nikt,
jak
ci
lepiej
to
se
pisz
Byle
nie
rap
ej,
zostaw
to
nam
ej
KPSN
i
j.s
to
najlepszy
stuff,
ej
Idzie
tera
NOCNA
ZMjANA,
jesteś
z
dnia
to
wypierdalaj
Podnieś
łapy
w
górę,
jeśli
nie
chcesz
wcale
rana
Pokaż
fucka,
jeśli
nie
chcesz
stawiać
na
nas
Janek,
Nocny,
ema,
NOCNA
ZMjANA
Idzie
tera
NOCNA
ZMjANA,
jesteś
z
dnia
to
wypierdalaj
Podnieś
łapy
w
górę,
jeśli
nie
chcesz
wcale
rana
Pokaż
fucka,
jeśli
nie
chcesz
stawiać
na
nas
Janek,
Nocny,
ema,
NOCNA
ZMjANA
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.