paroles de chanson Stare czasy (uff) - Jan-Rapowanie feat. Nocny & Gedz
Słowo,
dałbym
wiele,
żeby
nie
być
sobą
Żeby
stać
się
inną
osobą,
wybrać
losowo
A
jest
wiele
osób,
które
chciałyby
być
mną
i
nie
widzą
wad
Życia,
które
jest
na
zewnątrz
wspaniałe,
a
w
środku
wstrzykuje
jad
Im
więcej
ludzi
wokół
mnie,
tym
bardziej
się
czuję
tu
kurwa
samotny
Pierdole
branże,
wywiady,
okładki
oddam
je
skarbie
za
twój
dotyk
Ludzie
myślą,
że
mamy
życie
usłane
różami,
a
nie
widzą
nic
Jak
wejdziesz
w
kreacje
obrazu
to
naprawdę
ciężko
jest
potem
z
niej
wyjść
Jak
tam
życie?
Zajebiście?
Tak
szczerze
to
kurwa
nie
bardzo
Brzydzę
się
sobą
i
nie
chcę
już
siebie
takiego
Jak
mnie
tworzy
miasto
Budzę
się
u
niej,
tyle
że
to
nie
ta,
o
której
słyszałeś
w
numerach
Nie
znam
imienia,
twarzy
nie
poznam
Bez
spojrzeń
się
trzyma
i
siema
Potem
usłyszę
od
15
osób,
że
straciłem
godność,
że
to
lafirynda,
że
wszyscy
już
mówią
Nienawidzę
ludzi
i
siebie,
i
Ciebie,
i
jebie
szlugami,
i
wódą
Szlugami
i
wódą
Ktoś
znów
pyta
mnie
o
zdjęcie
Kim
ja
kurwa
jestem?
Pewnie,
że
możemy
Ale
dla
mnie
to
bezsens
Dla
mnie
to
bezsens
Bo
prawdopodobnie
jesteś
bardziej
wartościowym
gościem
Jak
tak
bardzo
chcesz,
to
se
wejdź
w
moje
buty,
proszę
Jestem
więźniem
twierdzy,
którą
sam
chciałem
zbudować
Linijka
przerwy,
bo
kurwa
nie
zmieszczę
tej
frustracji
już
w
żadnych
słowach
Ludzie
lubią
gadać,
gadać
szczególnie
o
cudzych
sprawach
Czuje
się
jak
ściera,
jak
znów
najebany
rzygam
przez
okno
Ubera
Odkąd
jestem
sam,
to
już
pierdole
rap
Ta
płyta
to
mnie
jebie
i
se
pije,
i
se
gram
Ta
cała
kariera
to
znaczy
już
dla
mnie
w
tym
momencie
Tyle
co
nic
Ty
dzieciak,
nie
wchodź
w
to
Skup
się
na
tym,
żeby
kurwa
żyć
To
nie
tak,
że
tu
płaczę
typku,
choć
ostatnie
dni
to
jest
dramat
ciężki
Rzygam
jak
śmieć
gdzieś
na
winklu
i
w
sumie
to
życie
mi
pisze
te
wersy
Nie
pytaj
mnie
o
nią,
bo
nie
znam
jej
już
wcale
Pochleję,
ogarnę
i
cóż
W
sumie
to
nie
wiem
co
dalej
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.