Manifest - Niepokonani paroles de chanson

paroles de chanson Niepokonani - Manifest



Jeszcze niedawno rap miałem w dupie
Bo wolałem pić wódę
I wmawiałem sobie że ku to lubię
I gdy było ćpanie to brali to ludzie
I waliłem z nimi bo gdzie miałem uciec?
Nie odmawiałem bo chyba nie umiem
Czyste kryształy dla nieczystych sumień
Życie marzeniami niedługo runie bo
Krew już nie płynie jak malutki strumień
Boli mnie serce i chyba umieram
Prawdziwą miłość niepokój wypiera
Znowu zaczynam, znowu od zera
I wiem ze nie miałaś mnie za bohatera
Nigdy nie byłem przykładem dla innych
W tej sytuacji nie umiem być silny
Znam dobrze siebie, nie szukam winnych
Życie doskwiera, pier je, pijmy
Bomby spadają na moje marzenia
W jednej sekundzie po prostu ich nie ma
Idąc, pode mną obsuwa się ziemia
I nawet nie mam już nic do powiedzenia
Stop, czas wrócić do żywych
Moich przyjaciół, jedynych, prawdziwych
Przestaje świat oglądać zza szyby
Przestaje żyć jak zjawa na niby!
Nieważne jak nisko upadniesz
Nieważne co mówią o tobie
Nawet gdy jesteś już po uszy w bagnie
A słowa tych ludzi pala jak ogień
Powstaniesz dumnie by w końcu wygrywać
Niepokonani tak nas będą nazywać
Nieważne co jest za nami
Bo wiara przybliża do celu
Doszliśmy tu bo nie znaliśmy granic
Tych co wierzyli w siebie jest wielu
Powstaną dumnie by w końcu wygrywać
Niepokonani tak ich będą nazywać
Wysyłam sygnał
Nie mam odbioru sam
[?] bitwy sam jestem na polu
Nie kryję dumy gdy wracam do domu
Niosę wygraną i sam nie wiem komu
Byłem na dnie, przed tym uciekam
Zobacz jak rap może zmienić człowieka
Wchodzę w ten nurt
Niepewna rzeka porywa ofiary wypluwa na brzegach
Nieśmiertelność trzymam dla siebie
Mogą nas wszystkich strawić płomienie
Jesteśmy jak gwiazdy wysoko na niebie
Na wieczność światłem okryjemy Ziemie
Choć dalej biegniemy nie widzisz nas
Wielu w tej bitwie już pokonał czas
To motywacja gdy padasz na twarz
To cicha nadzieja, ty dobrze znasz
Nieważne jak nisko upadniesz
Nieważne co mówią o tobie
Nawet gdy jesteś już po uszy w bagnie
A słowa tych ludzi pala jak ogień
Powstaniesz dumnie by w końcu wygrywać
Niepokonani tak nas będą nazywać
Nieważne co jest za nami
Bo wiara przybliża do celu
Doszliśmy tu bo nie znaliśmy granic
Tych co wierzyli w siebie jest wielu
Powstaną dumnie by w końcu wygrywać
Niepokonani tak ich będą nazywać



Writer(s): Tomasz Kuc


Manifest - Infamia
Album Infamia
date de sortie
26-02-2016




Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.