paroles de chanson Szlugi - Miły ATZ feat. @atutowy
Dziś
to
zwrotny
punkt
codzienności
Kiedyś
może
trochę
bunt
młodości
Może
to
spuścizna
w
genach,
która
zbyt
często
doprowadza
do
mdłości
Wtedy
mówię
dość
mi,
u
mnie
to
loteria
jak
przy
rzucie
kośćmi
Portfel
z
kości
na
ości,
fortel
gorszy
niż
w
TV
wiadomości
Ja
kocham
lecieć
tam
gdzie
moje
miejsce,
moje
miesce
Zawsze
gubię
w
nim
wątek,
się
do
bitu
trzęsę
Alkohol
i
bass
mi
masują
żołądek
Alkohol
i
bass
to
atrakacji
początek
Każdy
z
mojej
frakcji
ma
co
piątek
tak
Nadgarstki
zajechane
od
piącztek
tak,
to
już
chyba
nasz
znak
Znowu
pijesz
na
zimnie,
znowu
ty
i
twój
wróg
Chcesz
łoić
jak
najwięcej
przy
mnie,
a
kurwa
zataczasz
się
w
róg
To
melo
zwala
cię
z
nóg,
potem
ocala
cię
nad
ranem
huk
To
głosy
kaca
nie
przemawia
bóg,
Chyba
kończy
się
kasa
- ale
stawiasz
na
cug
Znowu
wniosek
złudny
- że
niby
świat
byłby
nudny
bez
nich
Może
dałbym
radę,
ale
każdy
melanż
raczej
byłby
nudny
bez
nich
Ja
byłbym
marudny
bez
nich,
zaoszczędziłbym
bezlik
Ale
wychodząc
z
chaty
gdziekolwiek,
w
głowie
miałbym
mętlik
Dziś
to
zwrotny
punkt
codzienności
Kiedyś
może
trochę
bunt
młodości
Spuścizna
po
zjaranych
splifach
i
tłumionej
złości
Znowu
pękła
rama,
kolejna
w
planach,
może
styknie
do
rana
Pierwiastek
szczęścia
w
sześciu
Dziesiątych
miligrama,
gdy
ich
nie
mam
jest
dramat
Czasem
są
jak
kara,
Budzą
refleksje
za
każdym
razem
kiedy
łapię
dymu
porcje
Wzbudzają
finansową
presję
i
łączą
we
mnie
skrajne
emocje
Bo
jaram
jak
się
wkurwię
i
jak
mam
na
bani
luz
tak
ogólnie
Każdy
jeden
to
gwóźdź
w
trumnie
kiedy
pytasz
co
u
mnie
To
odpalam
peta
i
kleimy
gadkę
bo
Widzimy
rzadko
się
i
na
bajerę
jest
czas
Jak
za
bardzo
ci
leci
słowotok
to
napomnę
krótkim
tej
bo
ci
zgasł
Znowu
jaram
na
mrozie,
znowu
ja
i
mój
wróg
Bawię
się
z
nim
najlepiej
jak
mogę
a
kurwa
odmarza
mi
kciuk
Uzależnienie
jak
Facebook,
jak
publiczny
dług
Rośnie
ciągle
jak
publiczny
dług
Nadal
zwiedzam
uliczny
bruk
Miejsc
publicznych
wróg
Schodzę
z
publicznych
dróg
Idę
brudnym
chodnikiem
i
nawet
gdybym
mógł
Rzucić
to
w
chuj
z
pozytywnym
wynikiem
to
jaram
dalej
Znowu
wniosek
złudny
- że
niby
świat
byłby
nudny
bez
nich
Może
dałbym
radę,
ale
każdy
melanż
raczej
byłby
nudny
bez
nich
Ja
byłbym
marudny
bez
nich,
zaoszczędziłbym
bezlik
Ale
wychodząc
z
chaty
gdziekolwiek,
w
głowie
miałbym
mętlik
1 Balans
2 Chaos
3 Rytm
4 Czarny Swing
5 Strach
6 Kosmiczne Sny
7 777
8 Blabla
9 Milenialsi
10 Szlugi
11 Respekt
12 Ruski Rok
13 Copypaste
14 Brud
15 Wierz Mi
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.