paroles de chanson SumieNIE - O.S.T.R. , Otsochodzi , Taco Hemingway , Holak
Chyba
to
widziałem,
ale
znów
powiem
"lej
mi"
Albo
"nie,
styka,
dzięki"
WWA,
otoczenie
ich
takie
fancy
Nie
dla
mnie
i
nawet
ziomek
nie
wyciągam
ręki,
nieładnie
Kubek
w
ręce
i
tańczę
Oni
się
patrzą
jakby
coś
mieli
za
złe
mi
i
całej
bandzie
Nie
trafiłeś
klaunie,
wszystko
idealnie
idzie,
fajnie
że
wpadłeś
Hej,
dobrze
wiesz
jak
jest
Kiedy
gram
show,
zawsze
pięć
na
pięć
Kiedy
idę
w
bal,
zawsze
pięć
na
pięć
Napięcie
rośnie,
dopiero
rozkręcam
się
(woow)
Hej,
potem
nie
rozkminiam
słów
Znów
do
mnie,
do
hypemana
mówią
trochę
po
francusku
"Bon
Voyage,
C′est
la
Vie",
spoko
kolo
Muszę
śmigać
no
bo
ciągle
telefony
dzwonią
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
Wiem,
co
bym
miał
gdybym
został
konsekwentny
Wiem,
może
milion
w
dzień,
a
mam
milion
na
stare
Każdy
tu
pyta
ile
mi
merc
pali?
I
czy
sumienie
męczy,
kiedy
wchodzę
w
towarzystwo
jak
w
dresie?
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
Nie
biorę
sobie
z
półek
jak
kolega
który
mieszka
w
sklepie
Friday
mood,
oglądam
wszystkie
wywiady
mood
Mati
nie
porównuj
się
mood,
powtarza
mój
wewnętrzny
autotune
Każdy
w
tym
mieście
chce
stawiać
Hotele,
ten
fame
jest
jak
jak
hajs
w
eurobiznes
Księżniczki
patrzą
na
licznik
i
wjeżdżam
na
salony,
jak
na
Saloniki
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Chyba
to
widziałem
ale
znów
mówię
"kręć
ziom"
Lepiej
nie,
nie
mam
płuc
w
sumie
przez
to
Znaczy
mam,
ale
jedno
pole
Macallan'a
Mogę
nie
mieć
płuc,
póki
mam
zdrowe,
zaraz
To
mój
na
wątrobę
zamach,
lej
alko
Kto
ci
bzdur
naopowiadał,
że
grubasy
nie
tańczą
Żaden
two
step,
bity
tłuste,
tego
tu
chcę
W
klubie
patrzą
na
mnie
jakby
nie
widzieli
luster
Duży
może
więcej,
na
parkiecie
uwydatnia
wsteczną
anoreksję
Rap
moja
karma,
miliony
kalorii
Może
dlatego
wciąż
słyszę:
"Ale
się
Ostry
roztył"
Ohoho,
ty,
poruszenie,
chociaż
z
ostatniego
rzędu
widzą
mnie
na
scenie
4k
high
level,
a
nie
jeden
piksel
MC
wyglądają
przy
mnie
jak
złudzenie
optyczne
Moje
miejsce,
to
co
mi
daje
tlen,
24
na
dobę,
wciąż
żyję
5 na
5
Bez
opamiętania,
w
górę
uniesiona
pięść
Energetyczny
drink,
co
łączy
noc
i
dzień
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Chyba
to
słyszałem,
ale
puść
jeszcze
raz
to
WWA,
ciężkie
miasto
Na
salony
wbijam
hood
rich,
jestem
Żabson
Twój
kolega
białe
smugi,
jakby
lepił
ciasto
Twoje
koleżanki
noszą
dres,
piją
Bordeaux
Tym
dziewczynom
się
wydaje,
że
to
chyba
London
Ta
w
zielonej
kurtce
jest
zajęta,
byku
hold
on
Przez
pomyłkę
ty
dostaniesz
w
tubę,
niby
Zordon
Mówię
głośno
jak
Khaled
(we
the
best!)
Dużo
wychodzę,
lecz
sporo
mam
zalet
Wystarczy
tej
pracy,
więc
cho
no
na
balet
Miasto
na
nowo
pokolorowane
Daliśmy
im
witaminę
Oni
się
dąsają,
że
młody
Jan
ma
w
klipie
spinner
I
znowu
nie
ma,
zadowolę
się
tu
print
screenem
Jesteś
powodem
dla
którego
rośnie
BPM
I
dla
którego
muszę
wodę
sobie
pić
z
winem
Lecz
mam
kolegów
obok,
także
będzie
git
synek
Jeden
track
- trzy
pokolenia
Asfaltu
Rest
in
peace
polski
rap
mordo
nie
no
nie
żartuj
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
Znowu
noc,
znowu
noc,
znowu
noc
mi
się
łączy
z
dniem
Znowu
więcej
chcę,
kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(nie)
Kiedy
pytają
czy
mnie
sumienie
męczy
(niee)
1 Folder
2 Tel3f0ny
3 Nienawidzą
4 PLS (Design)
5 R.J.
6 AHA
7 Nie / nie
8 Zielona Herbata (Wprowadzenie)
9 Bez '00
10 SumieNIE
11 Szary Uśmiech
12 Benjamin (Super Supreme Pizza)
13 Stop
14 Nowy Kolor
15 Jeżeli - Remix
16 Szacunek za Klasyk
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.