paroles de chanson Mrok - Slums Attack , Lukasyno , Magiera , Peja
Lukasyno,
Peja,
Black
Album
Tak
to
robią
stare
wilki,
oh
Niczym
mrok,
który
spowił
miasto
czarny
charakter
Tak
bezszelestnie
się
skradam,
każdy
krok
jest
awansem
Sezon
polowań,
otwarte,
nie
każdy
dostanie
szansę
Żeby
ocalić
życie,
a
publika
znów
klaszcze
Jak
ninja
w
masce
cię
drasnę,
mam
arsenał
linijek
Znaczysz
areał,
wyczuwam
szczynę,
tropię
zwierzynę
Wcześniej
sam
jak
ofiara,
bezdomny
Mayson
Ice
T
Dziś
nieco
lepiej,
coś
jak
Slum
Village,
choć
nie
Jay-Z
Montuję
w
mig
dobre
rapsy,
tak
się
dzielę
bogactwem
Mam
nowe
punche,
bezpieczny
nad
głową
znów
F-16
Wkładam
kaszkiet,
nie
po
to,
aby
zakryć
zakola
Od
zawsze
w
czapce,
skurwielu,
hip-hop
mnie
tak
wychował
Stalowa
wola
plus
mięśnie,
trochę
sprytu
i
szczęścia
Choć
tak
niewielu
mówiło,
że
mam
spory
potencjał
I
coś
ci
powiem
od
serca,
dla
mnie
gra
nie
ma
końca
Z
mroku
wyszedłem,
podążam
prosto
w
stronę
słońca
Kiedyś
jak
Mroczny
Rycerz
latał
nocą
po
mieście
Wpadał
w
kocioł
wydarzeń,
z
nową
misją
najczęściej
Dzisiaj
wtopiony
w
mrok,
lecz
na
werandzie
z
krzesłem
Moja
strefa
komfortu
to
żadne
mroczne
miejsce
Kiedyś
jak
Mroczny
Rycerz
latał
nocą
po
mieście
Wpadał
w
kocioł
wydarzeń,
z
nową
misją
najczęściej
Dzisiaj
wtopiony
w
mrok,
lecz
na
werandzie
z
krzesłem
Moja
strefa
komfortu
to
żadne
mroczne
miejsce
Skalibrowałem
fokus
robiąc
tyle
ile
trzeba
Jeśli
nie
ma
z
tego
zysku,
no
to
sensu
w
tym
nie
ma
Pomagam
najbliższym,
najbardziej
potrzebującym
Więc
udostępniamy
link
i
wpłacamy
parę
groszy
Dla
dobrych
ludzi
props
za
niesienie
pomocy
Chore
dzieci
cię
poruszą,
tego
wsparcia
nigdy
dosyć
Wszystkim
nie
pomożesz,
ale
wspólnymi
siłami
Potrafimy
czynić
cuda
nie
będąc
Bogami
Więc
dziękuję
ci
fanie,
wieloletnie
zaufanie
Dało
moc,
przekonanie,
że
ma
sens
to
me
granie
Kiedy
kłamstwo
przebyło
pół
świata,
ja
łapię
tlen
Prawda
dopiero
zakłada
buty,
wchodzę
w
tę
grę
Winetou
jak
Mark
Twain,
outsider,
Lukasyno
Dawno
odbiłem
od
zgiełku,
silnie
związany
z
rodziną
Życie
to
nie
hazard,
bo
chociaż
lubię
kasyno
Bywa
nieprzewidywalne,
jak
zabawa
z
trampoliną
Kiedyś
jak
Mroczny
Rycerz
latał
nocą
po
mieście
Wpadał
w
kocioł
wydarzeń,
z
nową
misją
najczęściej
Dzisiaj
wtopiony
w
mrok,
lecz
na
werandzie
z
krzesłem
Moja
strefa
komfortu
to
żadne
mroczne
miejsce
Kiedyś
jak
Mroczny
Rycerz
latał
nocą
po
mieście
Wpadał
w
kocioł
wydarzeń,
z
nową
misją
najczęściej
Dzisiaj
wtopiony
w
mrok,
lecz
na
werandzie
z
krzesłem
Moja
strefa
komfortu
to
żadne
mroczne
miejsce
Zapach
świeżej
farby
wywołuje
wilka
z
lasu
Lepszych
kilku
szczerych
wrogów
od
fałszywych
przyjaciół
Cenię
sobie
spokój,
nie
ścigam
się
z
czasem
Wokół
mrok,
beton
bloków,
niestępiony
pazur
Kumpel
na
cmentarzu
dwa
metry
pod
ziemią
Noga
z
gazu
na
melanżu,
by
serducho
nie
stanęło
Blizny
po
wirażach,
w
tatuażach
credo
Dziś
nie
szukam
nocą
wrażeń,
Caravaggio,
wieńczę
dzieło
Elo,
elo!
Nieświadomych
bagno
wchłonęło
Za
mną
kolejny
przełom,
życie
smak
habanero
Wszystko
gra,
rąbię
własny
szlak,
nic
mi
nie
umknęło
To
the
best
oldies
ninetees
na
stereo
Pozerom
fuck,
szanujmy
fach,
bez
dróg
na
skrót
Chcieli
na
szczyt,
a
było
z
dużym
hukiem
bach
Moje
życie,
mój
beef,
moja
rodzina,
mój
skład
Spełniam
street
dream,
w
sercu
street
life,
masz
jak
dbasz
Kiedyś
jak
Mroczny
Rycerz
latał
nocą
po
mieście
Wpadał
w
kocioł
wydarzeń,
z
nową
misją
najczęściej
Dzisiaj
wtopiony
w
mrok,
lecz
na
werandzie
z
krzesłem
Moja
strefa
komfortu
to
żadne
mroczne
miejsce
Kiedyś
jak
Mroczny
Rycerz
latał
nocą
po
mieście
Wpadał
w
kocioł
wydarzeń,
z
nową
misją
najczęściej
Dzisiaj
wtopiony
w
mrok,
lecz
na
werandzie
z
krzesłem
Moja
strefa
komfortu
to
żadne
mroczne
miejsce
1 Czarny Psalm (prod. Magiera)
2 Mrok
3 Michael Buffer (prod. Magiera)
4 Cash Flow
5 Hard Talk
6 Pandemonium
7 Mad Libs Rap
8 Wejście smoka
9 Jak żyć?
10 Wracam z dalekiej podróży
11 Morote gari
12 Maybach
13 Moje pióro
14 R-A-P (Umiem w linijki)
15 Pomniki
16 Chwasty
17 Hot 16 Challenge 2
18 Wielka Improwizacja (Magiera remix)
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.