paroles de chanson Walka Jakuba z aniołem - Strachy Na Lachy
A
kiedy
walczył
Jakub
z
aniołem
I
kiedy
pojął
że
walczy
z
Bogiem
Skrzydło
świetliste
bódł
spoconym
czołem
Ciało
nieziemskie
kalał
pyłem
z
drogi
I
wołał
"Daj
mi
Panie
bo
nie
puszczę"
Błogosławieństwo
na
teraz
i
na
potem
A
kaftan
jego
cuchnął
kozim
tłuszczem
A
szaty
Pana...
Szaty
Pana
złotem
mieniły
się
On
sam
zaś
Pasterz
lecz
o
rękach
gładkich
W
zapasach
wołał
"łamiesz
moje
prawa"
I
żądasz
jeszcze
abym
sam
z
nich
zakpił
Ciebie,
co
bluźnisz
grozisz
błogosławił!
A
szaty
Pana
mieniły
się
złotem
Kaftan
Jakuba...
Kaftan
Jakuba
cuchnął
kozim
tłuszczem
W
niewoli
praw
twych
i
w
ludzkiej
niewoli
Żyłem
wśród
zwierząt
obce
karmiąc
plemię
Jeśli
na
drodze
do
wolności
stoisz
Prawa
odrzucę
precz,
a
Boga
zmienię!
Prawa
odrzucę
precz,
a
Boga...
I
w
tym
spotkaniu
na
bydlęcej
drodze
Bóg
uległ
i
Jakuba
błogosławił
Wprzód
mu
odjąwszy
władzę
w
jednej
nodze
By
wolnych
poznać
po
tym,
że
kulawi
By
wolnych
poznać
po
tym,
że
kulawi
By
wolnych
poznać
po
tym,
że
kulawi
Odtąd
wolnych
poznać
po
tym,
że
kulawi
Oni
kulawi
są
1 Siedzimy Tu Przez Nieporozumienie
2 Ballada dla obywatela miasteczka P.
3 Czerwony Autobus
4 Przedszkole
5 Walka Jakuba z aniołem
6 Mury
7 Szklana Góra
8 Encore Jeszcze Raz
9 Kazimierz Wierzyński
10 Szklana Góra (Wersja Wolny Tybet)
11 Kazimierz Wierzyński (Remix trzeci)
12 Czerwony Autobus (Remix drugi)
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.