paroles de chanson ANTYSMOGOWA MASKA W MOIM CARRY-ON BAGGAGE - Pezet , Taco Hemingway
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin′
money,
money,
gettin'
money,
money,
uh
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin′
money,
money,
gettin'
money,
money,
uh
Proszę
mówić
Jaki
był
znak
zodiaku
kury,
którą
jem?
Proszę
mówić
Do
mojego
typu
skóry,
który
krem?
Proszę
mówić
Do
mojej
kawiarki,
który
blend,
który
brand?
Nie
wiem
którą
lubię,
a
do
której
wstręt
Na
szklanym
wieżowcu
wisi
neonowe
słońce
Pod
nim
ludzie
wiążą
ledwo
koniec
z
końcem
Chłopiec
znowu
robi
nosy
nocą,
choć
jest
ojcem
Przekonany,
że
powinien
jeździć
nowym
Royce'm
Nosić
drogie
Dolce,
robić
dobre
dolce
W
jego
głowie
luksusowe
domy
żoliborskie
Dobrze
rozumiemy,
że
te
łzy
bywają
słone
Ale
niech
mają
kolor
himalajskiej
soli
morskiej
Miasto
deweloperów,
miasto
długów
(uh)
Ustrzelą
nim
dobiegniesz
do
celu
Miasto
cudów
(uh),
lecz
tylko
jak
masz
pengę
w
portfelu
Jak
chcesz
milion,
do
roboty,
a
jak
nie
chcesz,
to
nie
rób
(uh)
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin′
money,
money,
gettin′
money,
money,
uh
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin'
money,
money,
gettin′
money,
money,
uh
Jestem
z
WWA
Miasta
rapu,
miasta
przestępstw,
w
mojej
duszy
lęk
Każdy
tu
zagina
czasoprzestrzeń,
bo
za
długi
dzień
Nocą
gubi
cień,
nie
powinien
mówić
głupich
ściem
tyle
Ale
na
melanżu
drugi
dzień
pije
Tylko
Gucci
Gang,
Gucci
Gucci
Gang
szczyle
Głupi
owczy
pęd,
kupił
swojej
dupie
szynszyle
Kto
ma
nowszy
brand
i
najnowszy
trend
Nowy
polski
Drake,
drogi
śliski
dres,
koksy,
dziwki,
Merc
Dla
mnie
jesteś
tylko
sztuczny
fake
killer
Kieszonkowe
w
twoim
piggy
bank,
taki
z
ciebie
drug
dealer
Włącza
ci
się
Jackie
Chan
jak
pijesz
U
mnie
na
Ursynowie,
jak
nawijasz
tak
żyjesz
Ja
i
Taco
w
tej
grze
jak
Pelé
albo
Gerd
Müller
Wawa
nie
fawela,
ale
też
cię
chętnie
zabije
Za
chwilę,
tu
się
pije
wódkę,
a
nie
rakiję
Trzymasz
mordę
na
kłódkę,
kiedy
słyszysz
jęk
syren
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin'
money,
money,
gettin′
money,
money,
uh
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin'
money,
money,
gettin′
money,
money,
uh
Proszę
mówić
Na
moje
nerwobóle,
który
lek?
Proszę
mówić
Które
buty
kupić
mam
na
długi
bieg?
Oraz
które
seks
pozycje
wydobędą
głuchy
jęk?
W
kółko
o
tym
samym
Gucci
Gucci
Gang
Miasto
mitów,
custom
fitów
Agnostyków,
nieporozliczanych
PITów
Narkotyków,
funkcjonujących
alkoholików
Którzy
tańczą
tylko
do
własnego
leitmotivu
Miasto
VIPów,
wpychających
w
gardło
seafood
Mięsożernych
wegan,
niewierzących
katolików
Brak
stolików,
konsumują
na
chodniku
Marzną
w
lipcu,
wspominają
żar
tropików
Moi
koledzy
jarają
kiepy
oraz
omawiają
Brexit
Czy
będzie
twardy,
al
dente
czy
miękki?
Moi
koledzy
żyją
sobie
w
czasie
przeszłym
Tęskni
za
czasem,
gdy
miał
za
czym
tęsknić
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy,
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin'
money,
money,
gettin'
money,
money,
uh
Antysmogowa
maska
w
moim
carry-on
baggage
Wiesz
co
to
znaczy,
mordo,
lecę
do
Warszawy
Wszyscy
tu
przyjezdni
tak
jak
21
Savage
Gettin′
money,
money,
gettin′
money,
money,
uh
Pocztówka
z
Warszawy,
lato
2k19,
na
zdrowie
Jak
każdego
dnia,
ponad
600
tysięcy
Warszawiaków
uda
się
do
pracy
w
biurach,
zakładach,
fabrykach
I
jak
codziennie
poważna
grupa
mieszkańców
Stolicy
nie
podejmie
żadnej
uczciwej
pracy
Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.