Текст песни Bańka - Enchanted Hunters
Pamiętasz
o
tym
dziwnym
śnie
Który
uparł
się
i
wraca
wciąż
Jak
wpadam
w
obłok
i
dryfuję
nad
ziemią
Mówisz,
że
zazdrościsz
W
nocy
czai
się
na
Ciebie
zło
Znów
w
czymś
zawodzisz
I
nie
umiesz
się
zmienić
To
nie
tak,
też
znam
ten
strach
Wszystko
przyszło
nam
zbyt
łatwo
A
czujność
śpi
Mgła
rozwieje
się,
jak
po
każdej
nocy
Nie
wyprzedzam
faktów
Do
granic
naszej
bańki
niespieszno
mi
Daj
mi
parę
chwil,
nim
otworzę
oczy
I
wiszę
tak,
prąd
znosi
mnie,
a
w
dolę
widzę
coraz
mniej
Czas
zerwać
plaster,
przebić
bańkę,
z
chmury
spaść
Przywitać
to,
co
się
kłębi
tu
od
lat
Wystawię
rękę,
wiem
że
silny
uścisk
masz
Zaczepię
się,
już
nie
polecę
w
świat
1 Fraktale
2 Czekaj dalej
3 Dwa Księżyce
4 Plan działania
5 Latawiec
6 Bańka
7 Pretekst
8 Przyjaciel
9 Burza
10 Neptun
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.