Текст песни 2 Kreski - Hukos
Jak
to
możliwe
Przecież
niedawno
przestałaś
brać
tabletki
Razem
chodziliśmy
do
apteki
kupować
te
przeklęte
durexy
To
jakaś
pomyłka,
te
dwie
kreski
Nie
ma
co
wierzyć
w
ciążowe
testy
Jutro
po
drodze
wracające
ze
studia
kupię
ci
nowy,
lepszy
W
sumie
to
prawda
Czasem
się
zdarza
robić
nam
szalone
rzeczy
Jak
wtedy
u
Jacka,
co
było
wesele,
szybki
numer
w
toalecie
Albo
ostatnio
po
dyskotece,
zerwaliśmy
się
z
niej
wcześniej
Mówiłem
ci
dawno
ze
gardzę
lateksem
I
w
sumie
to
wolę
bez
zabezpieczeń
Dobra,
spokojnie,
pójdę
herbatę
se
zrobię
Po
prostu
jutro
z
rana
kotku
umów
się
z
ginekologiem
To
jest
pewne
jest
Potwierdził
się
ten
test
Byłam
wczoraj
u
lekarza
Miałem
USG
Jak
to
już
byłaś?
Jak
to
już
pewne?
Co
mówisz,
pomyśl
Nic
nie
mówiłaś
ze
zostanę
ojcem
I
co
niby
teraz
mamy
z
tym
zrobić
Nienawidzę
cię!
Wcale
nie
krzyczę
na
ciebie
I
jestem
kur
spokojny
Gdybym
nie
był
ot
po
pokoju
latały
by
różne
przedmioty
Nie
chce
wybierać
imienia,
nie
wiem
Kacper
czy
Michał?
A
może
ot
będzie
dziewczynka?
Edyta
lub
Oliwia
Jestem
tylko
raperem
Za
co
będziemy
żyć?
Nie
wiem
Ta
płyta
co
teraz
nagrywam
może
w
końcu
rozjebie
Mam
teraz
zadzwonić
do
matki?
Nie
chce
jej
łaski
Być
znowu
robolem
na
jakiejś
budowie
Szczerze,
to
w
dupie
mam
Stany
Sama
ostatnio
dostałaś
tu
pracę
Niezła
podwyżkę
Co
teraz
ci
powie
ta
twoja
szefowa
jak
pójdziesz
na
macierzyński
Mieliśmy
plany,
w
końcu
sie
bawić
Wakacje
na
Santorini
Już
obiecałem
i
hajs
odłożyłem
A
teraz
to
przekreślimy?
Jakoś
poradzimy
I
nie
będzie
źle
Mamy
tylko
siebie
Tylko
kochaj
mnie
Będziesz
dobrym
ojcem
To
prosty
fakt
A
ja
dobrą
matką
Nie
martw
się
tak
Nie
martw
się
tak
Myślisz,
ze
nie
chce
dzieci?
Zawsze
chwiałem
mieć
dzieci
Tylko
się
boję
ze
kiedyś
mi
powie
Nie
jest
dobrze
moje
baby
Usłyszę,
ojcze
ja
się
na
siłę
wcale
nie
pchałem
na
ten
świat
Poczucie
winy
ze
teraz
niewiele
mogę
mu
dać
A
bardzo
bym
chciał
Proszę
cię
kotku
otwórz,
cholerne
drzwi
do
łazienki
Słyszę
ze
płaczesz
Musimy
pogadać
Na
spokojnie,
po
co
te
nerwy?
Chce
być
dobrym
ojcem
– to
prawda
Ale
że
teraz,
to
mnie
przerażą
Być
jego
wzorem,
idolem
na
lata
Teraz
mam
tylko
pretensje
do
świata
To
że
się
boje
to
dobrze
rozumiesz
Ojca
miałem
tylko
z
doskoku
Nie
chce
powielać
tych
samych
błędów
Nie
chce
powielać
tych
samych
kroków
Być
dla
niego
przykładem
i
wzorem
Po
prostu
kotku
normalnie
się
boję
Dopiero
niedawno
żyjemy
na
swoim
I
ledwo
wiążemy
koniec
z
końcem
Jakoś
poradzimy
I
nie
będzie
źle
Mamy
tylko
siebie
Tylko
kochaj
mnie
Będziesz
dobrym
ojcem
To
prosty
fakt
A
ja
dobrą
matką
Nie
martw
się
tak
Nie
martw
się
tak
1 Intro
2 Facet Z 3 Na Przedzie
3 Odchodzić By Powracać
4 Daleko Od Domu
5 Cały Twój Swag
6 Gdzie Jest Sens
7 Na Szczycie Na Dnie
8 Obawa Przed Potem
9 Zdradzę Ci Sekret
10 Chłopcy Idą Na Wojnę
11 2 Kreski
12 Bunt i Kompromis
13 Żyć Jak Himilsbach i Maklak
14 Wojny Małych Ludzi
15 Hymn Przetrwania
16 Epitafium dla Naszych Marzeń (Outro)
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.