Текст песни Pikieta powstańcza - Jacek Kaczmarski
Dziadem
wędrownym
jestem
Losu
swego
panem
Zmienili
mi
tę
przestrzeń
W
trakty
wydeptane
Dzień
w
dzień
Dzień
w
dzień
Chodzę
wielkim
tropem
obcych
armii
Noc
w
noc
Noc
w
noc
Inna
strona
świata
łuny
karmi
Wiem
tyle
że
Było
ich
zbyt
wielu
by
powiedzieć
dużo
W
głos
śmiali
się
Gdy
groziłem
kijem
że
mi
świat
zakurzą
Dziadem
wędrownym
jestem
Nie
znam
się
na
wojsku
Lecz
tak
niewielu
przecież
Mówi
dziś
po
polsku
Patrz
tam
Patrz
tam
Kraj
pod
twoim
kładzie
się
spojrzeniem
Patrz
tam
Patrz
tam
Nie
bój
się
za
własnym
spojrzeć
cieniem
Grom
stamtąd
gna
Nad
równinę
wichry
i
burzowe
chmury
Śmierć
z
sobą
ma
Śmiertelniejszą
aniżeli
śmierć
z
natury
Dziadem
wędrownym
jestem
Nic
wam
nie
doradzę
Takich
jak
wy
tłum
jeszcze
W
ziemię
odprowadzę
Tak
jest
już
stratowana
Że
ciał
nie
osłania
Przeminiecie
ja
zostanę
Emisariusz
trwania

Альбом
Muzeum
1 Szturm
2 Stańczyk
3 Rejtan, czyli raport ambasadora
4 Wieszanie zdrajców
5 Pikieta powstańcza
6 Somosierra
7 Zesłanie studentów
8 Zatruta studnia
9 Wigilia na Syberii
10 Powrót z Syberii
11 Wiosna 1905
12 Autoportret Witkacego
13 Rozstrzelanie
14 Birkenau
15 Czerwony autobus
16 Osły i ludzie
17 Kanapka z człowiekiem
18 Wariacje dla Grażynki
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.