Kartky - Pagan текст песни

Текст песни Pagan - Kartky



Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię, bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Mam dreszcze, dreszcze!
Witam was w krainie dreszczy, gdzie każdy coś wieszczy i jest po dragach na pewno
Nie lubię opowiadać wierszy, więc zmieniłem formę liryki na wpierdol
Na pewno to pójdzie mi, mówi kolega co zna się na rapie i wie
Sylaby na papier, nie wiedziałem długo, że tak znaczy tyle co nie
To nowe sedno, a ja?
Nie robię dla sławy, więc krusz
A propos sławy ostatnio chłopaki wzięli na szybko we dwóch (ouu)
Więc nie jest tak trudno jak widzę i na brudno piszę dopóki mam wenę
I liczę na siebie, że będę mógł zacząć jak teraz
Zgubić się w tłumie na scenie
Valar morghulis, ja chcę to usłyszeć, a potem już ciszę i bez talii kart
Zrobię co moje i pomszczę to wszystko bez zwycięstw jak Arya Stark
Szkoda mi dnia, chowaj co masz
Ostatnie co oddasz bratu, karabin
Nie nadawajmy herbów za wcześnie, bo zdążą je zdradzić dla władzy
Jesteśmy nadzy, obdarci z wiedzy o świecie
Ale to piękne, bo o nic nie dbam
Mogę być szczery i wiem (i wiem)
Nie muszę ściemniać na pętlach
Nie widziałem piekła tak długo, a teraz idę wprost z niego do świata bez marzeń
Co nie jest gotowy na nowe prawdy, bo stare pokochał jak brata (Kain i Abel)
Valar morghulis, mnie chwilę nie było
Ważą się losy życia za murem
Morze z falami i gorąca tafla która nie przyzna, że czuję
Mam nowe pozycje na liście, emocje których nie mogę pokonać i już
Gdy podstęp zabiera nam siebie na zawsze, więc liście i lód
Wierzyłem, że cofniemy story, płoniemy
Niezależnie od dnia
Pory nie mają znaczenia potwory w nas samych to one i ja
Niby emocje, my niby nie reżyserowanym show
Ta Nibylandia to dom
Już nie wypuszczę jej z rąk
Losuję cele w tłumie
Chcę oszukać wariancje, niewiele więcej niż cena za życie ja daję ci ostatnią szansę
Wiara zabiera do nikąd
Sami dmuchamy populizm, noce na darmo i czarno to widzę
Valar morghulis, valar morghulis, valar morghulis, valar morghulis (valar morghulis, valar morghulis, valar morghulis)
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Nie śpię bo nie chcę
Nie śpię bo nie chcę
Nie każdy z nas stoi pod Everestem, ja stoję na jego szczycie, mam dreszcze
Bez jaj, jak mi jest, kurwa co?
Jak nagle jakieś popierdolone wszystko, kurwa
Ja pierdole, przecież kurwa nie wiem jak ja mam to zrobić
Ja pierdole, przecież to jest wszystko kurwa takie pilne
Kurwa mać, co?
Nie wiadomo jak to zrobić co?
Może by to odwrócić w ogóle rolami, co?
Nie ma żadnej kurwa takiej opcji rozumiesz?
Nie ma w ogóle opcji rozumiesz?
Nie ma w ogóle opcji rozumiesz?
Nie ma takiej opcji
Nie ma w ogóle opcji...



Авторы: Indeb


Kartky - Shadowplay
Альбом Shadowplay
дата релиза
14-09-2015




Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.