Krzysztof Zalewski - Wilk текст песни

Текст песни Wilk - Krzysztof Zalewski




Znikąd głos, znikąd szept
Wzywa mnie bym wyszedł, wzywa do ciemnych miejsc
Do ciemnych miejsc
Chowam się w świetle lamp
W betonowych zaroślach próbuję zwietrzyć trop
Próbuję zwietrzyć trop
Bo to mi nie mija, nie może mi przejść
Bo tego nie widać, a jednak jest
To wcale nie mija, nie może mi przejść
Bo tego nie widać, a jednak jest
A jednak jest
Chowam kły, ściszam głos
Małe kęsy, łagodnym wzrokiem oswajam
Uspokajam
Słucham o siostrach trzech
O muzyce i modzie, a w głowie pożeram
W głowie pożeram
Bo to mi nie mija, nie może mi przejść
Bo tego nie widać, a jednak jest
Próbowałem to ugłaskać, wziąć na smycz
Ubierałem to u krawca, ale to na nic
To wcale nie mija, nie może mi przejść
Bo tego nie widać, a jednak jest, jednak jest
To wcale nie mija, to wcale nie mija
To wcale nie mija, to wcale nie mi... Wcale nie
Kiedy wszyscy pójdą spać, zostajemy ty i ja
Zdejmujemy maski i, maski i ubrania
Kiedy wszyscy pójdą spać, zostajemy ty i ja
Zdejmujemy maski i, maski i ubrania
Kiedy wszyscy pójdą spać, zostajemy ty i ja
Zdejmujemy maski i, maski i ubrania
Kiedy wszyscy pójdą spać...



Авторы: Andrzej Smolik, Brejdygant Krzysztof Zalewski



Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.
//}