Текст и перевод песни Mata feat. Maurycy Żółtański - 2001

2001

Już pomału tęsknię za La Ligą i Sylwestrem, gdzieś
Gdzie będzie nas więcej na mieście, zjeść
Ale póki co jest nieźle
Mam zmutowane e-lekcje
No i gramy sobie w COD'a
Jest plus, minus środa (ale raczej minus)
Jest mi szkoda, no bo wirus zabrał mi mój dwudziesty rok życia
Jak coś to jestem 01, no bo chciałbym go z powrotem, ej

Co ja teraz zrobię, bez dziesięciu kobiet w mojej garderobie?
W sumie wiem co
Nic nie mam na sumieniu, a siedzę w odosobnieniu, jakbym był groźnym przestępcą
I wariuję już i żartuję znów, bo mam w sumie wiele na sumieniu
I wariuję już i wędruję z nudów, w kółku po tym samym pomieszczeniu

Już pomału tęsknię za La Ligą i Sylwestrem, gdzieś
Gdzie będzie nas więcej na mieście, zjeść
Ale póki co jest nieźle
Mam zmutowane e-lekcje
No i gramy sobie w COD'a
Jest plus, minus środa (ale raczej minus)
Jest mi szkoda, no bo wirus zabrał mi mój dwudziesty rok życia
Jak coś to jestem 01, no bo chciałbym go z powrotem, ej

Co nam zostało?
Covidowy small talk i kakao
Jadę sobie windą i trochę mi nie ufają
Piję wódę z Mirindą, na kanapie, z moją mamą i z tatą
Potrzebują za dużo uwagi, ale za to
Już wiem, jak życie będzie wyglądało na ich starość
Moi ludzie żyją szybko, śpiewają na całe gardło
No, a Ziemia tak zwolniła, jakby zajebała wiadro
Przynajmniej w końcu do siebie pasujemy

Już pomału tęsknię za La Ligą i Sylwestrem, gdzieś
Gdzie będzie nas więcej na mieście, zjeść
Ale póki co jest nieźle
Mam zmutowane e-lekcje
No i gramy sobie w COD'a
Jest plus, minus środa (ale raczej minus)
Jest mi szkoda, no bo wirus zabrał mi mój dwudziesty rok życia
Jak coś to jestem 01, no bo chciałbym go z powrotem, ej

2001

I slowly miss La Liga and New Year's, somewhere
Where there will be more of us in town, to eat
But for now it's not bad
I have mutated e-lessons
And we play COD
There's a plus, minus Wednesday (but rather minus)
I'm sorry, because the virus took my twentieth year of life
If anything, I'm 01, because I would like it back, hey

What will I do now, without ten women in my wardrobe?
Actually, I know what
I have nothing on my conscience, but I am in isolation, as if I were a dangerous criminal
And I'm going crazy and joking again, because I actually have a lot on my conscience
And I'm going crazy and wandering out of boredom, in circles around the same room

I slowly miss La Liga and New Year's, somewhere
Where there will be more of us in town, to eat
But for now it's not bad
I have mutated e-lessons
And we play COD
There's a plus, minus Wednesday (but rather minus)
I'm sorry, because the virus took my twentieth year of life
If anything, I'm 01, because I would like it back, hey

What do we have left?
Covid small talk and cocoa
I'm riding the elevator and they don't trust me a bit
I drink vodka with Mirinda, on the couch, with my mom and dad
They need too much attention, but on the other hand
I already know what life will be like in their old age
My people live fast, they sing at the top of their lungs
Well, and the Earth has slowed down so much, as if it had eaten a bucket
At least we finally match

I slowly miss La Liga and New Year's, somewhere
Where there will be more of us in town, to eat
But for now it's not bad
I have mutated e-lessons
And we play COD
There's a plus, minus Wednesday (but rather minus)
I'm sorry, because the virus took my twentieth year of life
If anything, I'm 01, because I would like it back, hey